Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka ŁKS będzie oznaczać kłopoty

(bap)
Dawid Sarafiński wróci do pierwszego składu ŁKS.
Dawid Sarafiński wróci do pierwszego składu ŁKS. Maciej Stanik
Jeśli piłkarze ŁKS nie chcą zadomowić się na dłużej w strefie spadkowej I ligi, nie mogą sobie pozwolić na trzecią z rzędu porażkę. To zadanie wydaje się jednak bardzo trudne, bo jutro łodzianie zagrają w Krakowie z walczącą o awans Cracovią.

Drużyny, które mecz na pięknym stadionie w Krakowie rozpoczną jutro o godz. 19, w poprzednim sezonie występowały w ekstraklasie. Okazały się w niej jednak najsłabsze i teraz zagrają z sobą w I lidze. Niestety, pięć pierwszych kolejek pokazało, że łodzianie także w tej lidze nie będą zaliczać się do mocarzy, a kibice już zaczęli obawiać się kolejnego spadku. Po dwóch ostatnich porażkach (1:3 z Olimpią Grudziądz i 0:2 z Wartą Poznań) ŁKS spadł na 16. miejsce w tabeli i jego największym marzeniem jest wydostanie się ze strefy spadkowej. Do tego porzebne są jednak punkty, a po ostatnich występach podopiecznych Marka Chojnackiego trudno nawet na siłę szukać optymizmu i nadziei na znalezienie ich w Krakowie.
W przeciwieństwie do łodzian, celem Cracovii jest jak najszybszy powrót do ekstraklasy. W klubie zatrudniono nowego trenera Wojciecha Stawowego i zatrzymano większość zawodników. Do 5. kolejki wszystko szło zgodnie z oczekiwaniami, ale niespodziewanie krakowianie ulegli 1:3 w Ząbkach Dolcanowi. Wcześniej pokonali na własnym stadionie Arkę Gdynia i Stomil Olsztyn (po 1:0), na wyjeździe Okocimski KS Brzesko (2:0) i zremisowali 1:1 z GKS Katowice. Z 10 punktami (6 więcej od ŁKS) zajmują trzecie miejsce w tabeli i nie będą chcieli stracić dystansu do prowadzących Floty i Zawiszy. Na pocieszenie dla ŁKS w ekipie gospodarzy nie zagra trzech reprezentantów - Słowenii, Andraża Struny, Mołdawii, Aleksandru Suworowa i powołanego do młodzieżowej kadry Serbii Milosza Kosanovicia.
Z tego samego powodu w ŁKS zabraknie młodzieżowego reprezentanta Armenii Agwana Papikyana, który dopóki miał siły, wyróżniał się w spotkaniu z Wartą Poznań. Prawdopodobnie zastąpi go inny młodzieżowiec, Dawid Sarafiński. Chojnacki będzie musiał znaleźć też zastępcę dla Michała Osińskiego, który od niedzieli narzeka na uraz stopy i nie wiadomo, czy zdąży się wyleczyć. Niezależnie od tego, kto zagra w jedenastce, piłkarze ŁKS, jeśli marzą o zdobyciu punktów i uniknięciu kłopotów już na początku sezonu, muszą wreszcie stać się drużyną. Jak podkreśla kapitan Bogusław Wyparło, w tej lidze można wygrać z każdym. Pod warunkiem, że da się z siebie wszystko.
Dawid Sarafiński wróci do pierwszego składu ŁKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany