Zarzut usiłowania zabójstwa (a nie jak wcześniej zapowiadano uszkodzenia ciala) usłyszał we wtorek 43-letni brzezinianin, który w minioną niedzielę zranił nożem swojego kolegę. Podczas przesłuchania 43-latek potwierdził, że doszło między nimi do sprzeczki, ale zaprzeczył użycia noża. Został aresztowany na 3 miesięce.
Czytaj więcej na następnej stronie
Drastyczne sceny rozegrały się w jednym z mieszkań na parterze kamienicy przy ul. Mickiewicza w Brzezinach, gdzie obaj mężczyźni spożywali alkohol. Prawdopodobnie suto zakrapiane spotkanie trwało od sobotniego wieczoru. O świcie między 49-latkiem i jego o 6 lat młodszym, późniejszym oprawcą doszło do sprzeczki. Kłótnia przerodziła się w awanturę i szarpaninę. W końcu pobudzony alkoholem 43-latek sięgną po nóż i zadał cios w okolice gardła (rana miała kilkanaście centymetrow długości). Z nieoficjalnych informacji wynika, że chwilę później - prawdopodobnie, gdy zdał sobie sprawę z tego, co zrobił - chwycił za telefon i zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego z informacją, że "poderżnął koledze gardło". Dyżurny dyspozytor błyskawicznie wysłał na miejsce karetkę pogotowia. Szybkie działanie ratowników prawdopodobnie ocaliło rannego 49-latka. Karetka pogotowia przetransportowała go do brzezińskiego szpitala, gdzie od razu trafił na stół operacyjny.