Trafiła do szpitala MSWiA, gdzie była operowana. Rozpoznano u niej złamanie dalszej nasady kości promieniowej lewej z przemieszczeniem. Po wypisaniu ze szpitala przeszła cykl rehabilitacji. Nastąpiły jednak trwałe zmiany w sprawności ręki. Poza tym musiała się leczyć w poradni psychiatrycznej z powodu stresu wywołanego wypadkiem. Pomimo stosowanego leczenia psycho-farmakologicznego została zakwalifikowana do grupy wsparcia dla seniorów.
Ubezpieczyciel sieci dyskontów, do której należy sklep, przyznał kobiecie 2300 zł zadośćuczynienia za doznane cierpienia i 500 złotych odszkodowania za opiekę w czasie rehabilitacji. Dla kobiety była to niewystarczająca kwota. Pozwała spółkę o 30 tys. zadośćuczynienia. Nadal odczuwa bowiem bóle ręki oraz brak jej całkowitej sprawności, np. niemożność zamknięcia dłoni. Stała się zdecydowanie mniej samodzielna, ma problem z prowadzeniem auta, zmuszona jest prosić o pomoc inne osoby w zakresie prac domowych i kuchennych. Nie jest w stanie sprawować opieki nad swoimi wnukami w takim zakresie, jak przed wypadkiem. Widoczne jest również pogorszenia jej samopoczucia, przygaszenie, smutek, a także świadomość, że nie odzyska pełnej sprawności lewej ręki.
Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia częściowo uwzględnił jej pozew. Za bezsporną uznał odpowiedzialność spółki za wypadek kobiety. Ustalając wysokość zadośćuczynienia, uwzględnił doznane na skutek zdarzenia obrażenia powodujące 7-procentowy uszczerbek na zdrowiu fizycznym i 5-procentowy na zdrowiu psychicznym. W rezultacie przyznał jej rekompensatę w wysokości 20 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?