1/3
Łodzianka ma dostać pieniądze z odsetkami za pięć lat, czyli...
fot. Przemyslaw Swiderski

Łodzianka ma dostać pieniądze z odsetkami za pięć lat, czyli od dnia zgłoszenia szkody firmie, w której miała wykupioną polisę, od administracji odpowiedzialnej m.in. za utrzymanie chodnika w należytym stanie.

Kobieta idąc ulicą poślizgnęła się na oblodzonej nawierzchni i upadła. Chodnik nie był posypany ani piaskiem, ani solą. Było mroźno. Przed wypadkiem padała marznąca mżawka powodująca gołoledź. Gdy łodzianka upadła, idąca z nią znajoma odwróciła się w jej kierunku, chcąc jej pomóc podnieść się z chodnika, ale sama także się przewróciła. Podobnie jak towarzyszący im mężczyzna, który chciał udzielić pomocy paniom.

WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE


2/3
Po upadku na chodnik  jedna z pań nie była w stanie  się...

Po upadku na chodnik jedna z pań nie była w stanie się podnieść, bo bardzo bolała ją noga. Wezwane na miejsce pogotowie przewiozło kobietę do szpitala im. Kopernika.

Tutaj po badaniach lekarze orzekli, że pacjentka ma nadłamaną szyjkę prawej kości udowej. Nogi nie włożono jej w gips, tylko zalecono odpoczynek i fotelowo-łóżkowy tryb życia. Chora mogła chodzić pomieszkaniu tylko przy pomocy balkonika, tak, aby nie obciążać chorej nogi. Niecałe dwa miesiące po wypadku kobieta ponownie trafiła do szpitala - miała silny przykurcz w prawym stawie biodrowym, noga była obrzęknięta i znacznie słabsza niż lewa. Zaordynowano jej miesiąc rehabilitacji na oddziale szpitalnym. Fizjoterapeutom udało się chorą doprowadzić do takiego stanu, że była w stanie przejść z asekuracją trójnoga do 50 metrów. Wypisując chorą do domu, lekarze zalecili jej, aby nadal, już sama, wykonywała wyuczone ćwiczenia. Miała również kontynuować regularną rehabilitację w specjalistycznej poradni.

Poszkodowana po powrocie do domu nie była w stanie samodzielnie funkcjonować i potrzebowała pomocy, której udzielał jej przyjaciel. Mimo leczenia i rehabilitacji do dziś nie odzyskała pełnej sprawności. Zdaniem biegłych, którzy zeznawali w toku procesu, kobieta na skutek złamania kości udowej ma trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 12 procent.

>>>




3/3
Łodzianka wypadek zgłosiła firmie odpowiedzialnej m.in....
fot. archiwum

Łodzianka wypadek zgłosiła firmie odpowiedzialnej m.in. zasprzątanie chodnika. Na swoje pismo nie doczekała się odpowiedzi. Firma, w której miała wykupione ubezpieczenie, odmówiła wypłaty odszkodowania. Wtedy poszkodowana wystąpiła do Sądu Rejonowego na Widzewie. Sąd po przesłuchaniu świadków uznał, że przyczyną wypadku była śliska nawierzchnia chodnika, bo nie była w tym dniu posypana piaskiem ani solą.

„(...) Zakres cierpień fizycznych powódki w związku z doznanymi w wypadku obrażeniami narządów ruchu był znaczny. Powódka przez długi czas prowadziła fotelowo-łóżkowy tryb życia, a później poruszała się przy pomocy trójnoga oraz kul. Powódka w szerokim zakresie potrzebowała pomocy innych osób w związku z doznanymi obrażeniami (...)” - uznał Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa. Przyznał kobiecie zadośćuczynienie w kwocie 32 tys. zł i odszkodowanie w kwocie 20 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

Do wypadku doszło 1 stycznia 2015 roku około godziny 3.30.




Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na shownews.pl

Zobacz również

Z nowej ul. Hipotecznej w Łodzi korzystają na razie piesi. Kierowcy muszą poczekać

NOWE
Z nowej ul. Hipotecznej w Łodzi korzystają na razie piesi. Kierowcy muszą poczekać

Najlepsze torty na komunię do zrobienia w domu. Pomysły dla dziewczynki i chłopca

Najlepsze torty na komunię do zrobienia w domu. Pomysły dla dziewczynki i chłopca

Polecamy

Kapitalny sezon Wołosz! Dobry prognostyk przed LN. Zobacz polskie triumfatorki w LM

Kapitalny sezon Wołosz! Dobry prognostyk przed LN. Zobacz polskie triumfatorki w LM

Do łódzkiego zoo przyjechały nowe zwierzęta kilku gatunków. ZDJĘCIA

Do łódzkiego zoo przyjechały nowe zwierzęta kilku gatunków. ZDJĘCIA

Tych piłkarzy ŁKS Łódź trzeba zatrzymać w Ekstraklasie. LISTA

Tych piłkarzy ŁKS Łódź trzeba zatrzymać w Ekstraklasie. LISTA