Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klient uderzył ochroniarza w markecie przy ul. Pabianickiej

(ls)
Incydent miał miejsce w markecie Dino przy ul. Pabianickiej.
Incydent miał miejsce w markecie Dino przy ul. Pabianickiej. (ls)
Jeden z klientów uderzył ochroniarza w markecie Dino przy ul. Pabianickiej w Łodzi. Zdenerwował się, bo pracownik ochrony chciał go przeszukać.

Do incydentu doszło we wtorek ok. godz. 13:30, gdy przy kasach jeden z klientów został zatrzymany do kontroli. Mężczyzna nie dał się ochroniarzowi przeszukać. Doszło do ostrej wymiany zdań, podczas której klient uderzył pracownika ochrony pięścią w twarz. Zanim na miejsce przyjechali policjanci (wezwani przez pracownika ochrony), mężczyzna wybiegł.

Nocna bójka w centrum Pabianic [zdjęcia]

-Ochroniarz rozpoznał w jednym z klientów rabusia, który kilka razy wcześniej kradł w tym właśnie markecie-wyjaśnia asp. sztab. Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Funkcjonariusze sprawdzili monitoring sklepowy. Nie było na nim widać, że zatrzymany mężczyzna coś ukradł.

Zdaniem ekspertów ochroniarz może skontrolować i przeszukać klienta, gdy ma podejrzenia co do jego uczciwości np. gdy zapiszczy bramka sklepowa albo kradzież zostanie zarejestrowana na monitoringu. Pracownik ochrony ma również prawo ująć złodzieja na gorącym uczynku i przekazać go niezwłocznie policji.

Polskie prawo daje w uzasadnionym przypadku możliwość zastosowania siły, ale tylko licencjonowanym ochroniarzom. Zgodnie z rozporządzeniem z 1998 roku mogą oni używać "środków przymusu bezpośredniego", gdy klient będzie próbował uciec z miejsca przestępstwa, gdy zaatakuje ochronę, a nawet, gdy ktoś nie będzie chciał podporządkować się rozkazom.

Zobacz też: Zadyma na Piotrkowskiej! Pijani i agresywni warszawiacy w strefie Off Piotrkowska [FILM, zdjęcia]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany