Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KKS Kalisz-Widzew. Łodzianie zapewniają, że jadą do Wielkopolski po awans

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Rywala atakują Karol Danielak i Bartłomiej Pawłowski
Rywala atakują Karol Danielak i Bartłomiej Pawłowski krzysztof szymczak
Dzisiaj o 18.15 piłkarze Widzewa zagrają w Kaliszu z KKS 1925 w spotkaniu pierwszej rundy Pucharu Polski. Nie da się ukryć, że to łodzianie są faworytem.

Oczywiście, mamy świadomość, że samo stwierdzenie tego faktu jeszcze nic nie znaczy. Wszystko rozstrzygnie się na boisku.

Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź znów zadeklarował, że drużyna jedzie dziś do Kalisza po awans.

- Jasne, będzie kilka zmian w składzie, ale nie przewiduję żadnej rewolucji. To nie czas i nie miejsce na eksperymenty taktyczne i „łapanie” minut. - stwierdził podczas spotkania z dziennikarzami.

Niedźwiedź będzie już mógł skorzystać z usług pozyskanego ostatnio chorwackiego defensora Mato Milosa. Został on zgłoszony do rozgrywek (zarówno w lidze, jak i w PP).

W poprzednim sezonie w Pucharze Polski Widzew najpierw pokonał w Rzeszowie Resovię 2:1, następnie wygrał w Łodzi z GKS Jastrzębie Zdrój 4:1, by w 1/8 finału ulec na stadionie przy al. Piłsudskiego Wiśle Kraków 1:3.

Jak dotąd, łodzianie raz wywalczyli to prestiżowe trofeum. Miało to miejsce w 1985 roku po pamiętnej serii karnych w finale z GKS Katowice w Warszawie. Naprawdę mamy nadzieję, że widzewiacy zrobią wszystko, co w ich mocy, by dotrzeć w turnieju „tysiąca drużyn” jak najdalej. Miedzy bajki włóżmy powtarzaną często tezę, że „puchar przeszkadza w zmaganiach w lidze”

Mecz obejrzy na stadionie w Wielkopolsce bardzo wielu kibiców. Wszystko wskazuje na to, że będzie to nawet liczba, zbliżona do siedmiu tysięcy. Sympatycy obu zespołów mają dobre relacje, z samej Łodzi na spotkanie wybiera się ponad dwutysięczna grupa fanów czterokrotnych mistrzów Polski.

Starcie KKS z Widzewem będzie transmitowane na żywo w internecie. Można je zobaczyć na oficjalnym kanale YouTube PZPN.

Drużyna Bartosza Tarachulskiego chce się pokazać

KKS Kalisz nie może się już doczekać meczu z łodzianami.

Kaliszanie spisują się bardzo dobrze w tym sezonie II ligi. Są wiceliderem tabeli, jednym już tylko z dwóch zespołów, które nie doznały jeszcze porażki. W ostatnim meczu KKS pokonał w Olsztynie Stomil po trafieniu Nestora Gordillo (69). To naprawdę wartościowy rezultat.

KKS: Krakowiak - Zawistowski, Kendzia, Gawlik, Smoliński, Koczy (88, Lipkowski) - Borecki (90, Dudek), Wysokiński (46, Kamiński), Łuszkiewicz, Gordillo (85, Soboczyński) - Giel.

Trenerem KKS jest Bartosz Tarachulski. W 2001 roku był on napastnikiem Widzewa, zdobywając dla niego cztery gole w ekstraklasie

- Chcemy się pokazać. Sam jestem ciekaw, jak zaprezentujemy się na tle tak silnego zespołu. Ale powalczymy - stwierdził Tarachulski, cytowany przez klubowy portal.

Nowym zawodnikiem KKS został obrońca Piotr Zmorzyński, pozyskany z Arki Gdynia. Z kolei na testach przebywa pomocnik Marko Zawada (ostatnio w Olimpii Grudziądz).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany