Kilkusetzłotowe dopłaty za wodę. Hydrozagadka przy ul. Łąkowej

Z rozliczeń za trzy pierwsze kwartały ubiegłego roku wynika, że każda z nich musi dopłacić od 400 do prawie 700 zł! Według wskazań wodomierza dla całej posesji, mieszkańcy zużyli bowiem w ciągu dziewięciu miesięcy 2012 r. ponad 3,7 tys. m sześc. wody (cztery spore baseny). Dla porównania, przez pierwsze trzy kwartały 2011 r. było to niecałe 2,4 tys. m sześc.
- Kiedy zobaczyłam sumę 680,16 zł do dopłaty, zamurowało mnie! - opowiada Małgorzata Szymańska, mieszkająca na II piętrze kamienicy. - Przecież do tej pory mieliśmy zawsze nadpłaty, od 7 do 41 zł. Dziwne jest też to, że w poprzednich latach rozliczano nas co kwartał, a teraz na rachunki czekaliśmy prawie rok.
Mieszkańcy podejrzewają, że tak duży wzrost zużytej przez nich rzekomo w ubiegłym roku wody może być spowodowany czterema awariami, które miały miejsce w tym czasie.
- Do pierwszej doszło przy ul. Karolewskiej - wspomina Ewa Drzewiecka (443,03 zł dopłaty). - Koparka uszkodziła wówczas rurę. Kolejne trzy miały miejsce na rogu ul. Karolewskiej i ul. Łąkowej.
Zwiększone zużycie wody zastanawia również przedstawicieli administracji Łódź-Polesie "Radwańska", która sprawuje pieczę nad kamienicą.
- Zauważyliśmy to już przy pierwszej fakturze od Zakładu Wodociągów i Kanalizacji - mówi Iwona Krakowska, odpowiedzialna w administracji za rozliczenie wody. - Wysłaliśmy od razu na miejsce hydraulika, by sprawdził, czy nie ma w budynku pękniętych rur lub zamarzniętych pionów. Nic takiego nie stwierdziliśmy, ale kontrole zajęły nam trochę czasu, dlatego wysłaliśmy mieszkańcom rozliczenia z opóźnieniem. O awariach dowiedzieliśmy się dopiero z pisma lokatorów. Zwrócimy się teraz do ZWiK z prośbą o ich potwierdzenie i ewentualnie ponowne rozliczenie wody.