Mężczyźni zostali przywiezieni do kliniki przez pogotowie, bo byli do nieprzytomności pijani. Mieli we krwi po kilka promilli alkoholu spożywczego, jeden z pacjentów aż 6, oraz po ok. 1 promilla izo-propanolu. Lekarze podejrzewają, że alkohol przemysłowy dodawany jest do wódki sprzedawanej na rynkach, tzw. "royalu". Jego działanie jest niebezpieczne, bo nie daje efektów upicia się przez wypija się go więcej niż etylowego.
Jest też mocniejszy, ma ok. 60 proc. Izopropanol w organiźmie gwałtownie się wchłania i działa piorunująco - w konsekwencji może spowodować zatrzymanie oddechu. Jeden z doktorów pamięta, że przed laty doszło w okolicach Łodzi doszło do zbiorowego zatrucia tym alkoholem. Zmarło wówczas kilka osób.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce