Kilka godzin później trójka wykoleiła się po raz drugi! Tym razem na Warszawskiej ZDJĘCIA

Około godziny 14. wykolejony wagon „trójki” został postawiony na tory. Tramwaj ruszył na pętlę na Warszawskiej, gdzie miał zawrócić i zostać odholowany do zajezdni Chocianowice. Niestety po dziesięciu minutach znów się wykoleił – na ul. Warszawskiej przy Deczyńskiego. To spowodowało kolejne utrudnienia i powtórne kierowanie tramwajów linii 3 na Helenówek.
W tej chwili tramwaj ruszył już z Warszawskiej w kierunku Chocianowic.
Rano na targowisku przy Dolnej wielu ludzi robiło zakupy. Widzieli wykolejenie.
To cud, że ten tramwaj się nie przewrócił – mówi kobieta, która właśnie robiła zakupy na pobliskim straganie. - Wagon tak się zatrząsł i przechylił najpierw na jedną, potem na drugą stronę, byłam pewna, że zaraz będzie leżał. Ludzie poupadali, pospadali z krzeseł...

- Solidnie uderzył w ten słup, aż się szkło z szyb posypało – dodaje inny świadek zdarzenia. - To była chwila!
Dopiero co ruszył z przystanku, jechał powoli, nie rozumiem, co się mogło stać? Tak mocno go zakolebało, że aż się odbił od słupa – relacjonuje jedna ze sprzedających. - Na szczęście się zatrzymał.

Ludzie pomagali sobie nawzajem. Niektórzy stali jak sparaliżowani, inni wysiadali zaszokowani i odchodzili. Na miejsce natychmiast wezwano wszystkie służby. Zadysponowano pięć karetek, osiem zastępów straży pożarnej, ruchem zarządzali policjanci. Dyspozytorzy MPK kierowali tramwaje jadące Zgierską prosto do Helenówka. Do pętli na Warszawskiej puścili autobusy zastępcze.
Jak doszło do wypadku?

- Motorniczy ruszył z przystanku na ul. Zgierskiej przy Dolnej i zaczął skręcać w prawo – relacjonuje st. asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego KMP w Łodzi. - Wtedy drugi wagon wypadł z szyn i uderzył w słup trakcyjny. Motorniczemu udało się zatrzymać skład już na ulicy Dolnej. Najbardziej ucierpiało pięcioro pasażerów, z których dwoje straciło przytomność.
Czworo zostało odwiezionych do szpitali, a jedna – przebadana i zaopatrzona na miejscu przez ratowników medycznych. Była to 39-letnia kobieta, która doznała jedynie otarć.

U 19-letniej dziewczyny natomiast stwierdzono wielonarządowe urazy, u 27-letni mężczyzny – uraz głowy, u 77-latka – uraz kręgosłupa, a u 85-letniej kobiety – uraz klatki piersiowej. Pacjenci zostali rozwiezieni do szpitali im. WAM, MSW, CKD i do Zgierza. Na miejscu oględziny prowadzili biegli specjaliści od rekonstrukcji wypadków drogowych, policjanci oraz prokurator. Został zabezpieczony zapis z monitoringu.

Okoliczności wypadku wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Łódź – Polesie – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - Prowadzone będzie śledztwo, dotyczące nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. To przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 5. Na obecnym etapie nie sposób przesądzać, co było przyczyną wypadku. Na potrzeby śledztwa tramwaj został zabezpieczony. Przedmiotem szczegółowej oceny będzie jego stan techniczny. Dokonano sprawdzenia stanu torowiska. Oceniana będzie także prawidłowość techniki jazdy.

51-letni motorniczy był trzeźwy. To doświadczony pracownik MPK z 18-letnim stażem. Wczorajszy wypadek wydarzył się w jego czwartej godzinie pracy.