Kierowcy zadowoleni, piesi niestety mniej...

Kierowcy podróżujący po Zgierzu odczuli już pierwsze efekty modernizacji jednego z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście - zbiegu ulic Parzęczewskiej i Gałczyńskiego. To centralny punkt największego zgierskiego osiedla - 650-lecia, przebiega tędy łącznik pomiędzy dwiema ruchliwymi drogami krajowym - nr 91 i 71, jest to też duży węzeł komunikacji miejskiej.

W ubiegłym roku Starostwo Powiatowe w Zgierzu wygospodarowało pieniądze na gruntowny remont tego skrzyżowania. W pierwszym etapie wymieniona została stara sygnalizacja świetlna. Ta nowa jest wyposażona w oddzielne światła dla skręcających w lewo, co bardzo ułatwiło przejazd przez skrzyżowanie. Nie dochodzi tu teraz do niebezpiecznych sytuacji, kiedy to zdesperowani długim oczekiwaniem kierowcy skręcali gdy już świeciło się czerwone światło, bo wcześniej było to niemożliwe. Dzięki wydzielonym cyklom zmiany świateł łatwiej jest pokonać skrzyżowanie większej liczbie pojazdów, także tych skręcających. Nie poprawiła się natomiast sytuacja pieszych, którzy teraz muszą uruchamiać światła przyciskiem, a poza tym dłużej czekają na zielony sygnał, bo najpierw auta muszą przejechać prosto, a później dodatkowo jeszcze skręcić w lewo. Jakby tego było mało - na środku pasów ustawiono barierki, które mają imitować wysepki. Efekt jest taki, że przechodzi się dłużej, bo dodatkowo trzeba jeszcze omijać stojące w poprzek pasów „pachołki“ i słupki.

Te utrudnienia powinny zniknąć wiosną, gdy wykonawca przystąpi do drugiego etapu modernizacji skrzyżowania. Wtedy mają zostać przebudowane chodniki, położona nowa nawierzchnia ulic, wytyczone ścieżki dla rowerzystów, a w połowie przejść dla pieszych powstaną tzw. azyle, czyli wydzielone wysepki, na których będzie można poczekać na kolejne zielone światło bez narażania się na potrącenie przez samochód. Cała inwestycja kosztować będzie Powiat Zgierski 2,3 mln złotych.

Zobacz też: Pijany kierowca rozbił auto i omal nie potrącił swojego pasażera