FILM: Pijany kierowca zabił kobietę i dziecko! Zarzuty dla kierowcy opla tigry
FILM: Pijany ksiądz za kierownicą citroena rozmawiał przez telefon
Piętno na całe życie
W ośmiu więzieniach okręgu łódzkiego ogląda świat zza krat prawie 150 osób, które prowadziły pojazd po spożyciu alkoholu.
79 mężczyzn i jedna kobieta po pijaku spowodowali wypadek, w wyniku którego ktoś zginął bądź doznał poważnych obrażeń.
Tyle mówią liczby. Za nimi kryją się jednak tragedie całych rodzin. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę 23-letni Łukasz. W więzieniu siedzi od 3 lat i tyle samo przed nim.
– Wracając z pracy zatrzymałem się przed sklepem spożywczym w podłódzkiej wsi. Wychyliłem dwa piwa i wsiadłem do auta – opowiada.
– Droga nie była oświetlona. Jechałem z prędkością 60 – 70 km na godzinę. Nagle ktoś wybiegł na jezdnię. Nie zdążyłem zahamować. Dziewczyna zginęła na miejscu.
Chłopak odwraca głowę i patrzy w dal, jakby na nowo przeżywał tamten moment. Po chwili odrywa wzrok od krat i spogląda mi prosto w oczy.
– To była moja koleżanka! Od razu to wiedziałem. Z tej bramy nie mógł wyjść nikt inny...
Łukasz nie miał odwagi spotkać się z rodziną dziewczyny. Niby co miałby powiedzieć? Przepraszam, nie chciałem, nigdy wcześniej nie prowadziłem po pijaku?
– Na wolności pewnie łatwiej byłoby mi się z tym pogodzić – mówi. – Tutaj zostałem całkiem sam. Moim sposobem na niemyślenie jest praca w radiowęźle.
– Przypadek Łukasza to typowy przykład młodzieńczej brawury – mówi mjr Dorota Wątła-Bechaj, psycholog więzienny i rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Łodzi. – Jeden nierozsądny krok zaważył na całym jego życiu. Stara się przetrwać, angażując się we wszelkie programy resocjalizacyjne. Nie każdy sprawca przestępstwa drogowego wykazuje jednak skruchę. Mamy tu osoby, które zabiły na drodze więcej niż jeden raz, a uważają, że kara, jaką im wymierzono, jest niesprawiedliwa.
Pijany w bmw wjechał w radiowóz
Fatalna sprzeczka
24-letni Maciek również nie należy do tych, którzy potrafią zapomnieć.
Trzy lata temu pracował w fundacji pomocy dzieciom. Zastępował też kolegę barmana, z czego nie była zadowolona jego dziewczyna, więc wybuchła między nimi sprzeczka. Pewnie szybko by się pogodzili, bo planowali ślub, ale stało się inaczej.
– Koledzy bardzo się postarali, żebym zwalczył posępny nastrój. Wypiłem kilka szybkich głębszych i wyszedłem. Do domu miałem kilkaset metrów i wcale nie czułem, że coś wypiłem. Postanowiłem zaryzykować i pojechać. Pamiętam, był październik, siąpił deszcz. Od razu odkręciłem na maksa ogrzewanie. Zagapiłem się ustawiając radio i walnąłem w naczepę tira. Straciłem przytomność. Ocknąłem się, gdy wnoszono mnie do karetki. Następnego dnia myślałem, że nic się nie stało. Miałem pękniętą klatkę piersiową, lecz nie było to nic groźnego. I wtedy dowiedziałem się, że stało się bardzo wiele. Z naprzeciwka jechał bowiem samochód osobowy. Kierowca chciał uniknąć kolejnej kolizji, skręcił i uderzył w drzewo. On i pasażer zginęli na miejscu. Zapadł wyrok – 6,5 roku pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia auta przez 10 lat.
Z dziewczyną zobaczył się po roku, tuż po rozprawie. Postanowili, że nie będzie na niego czekać.
Pijany kierowca tira. Scania uderzyła w słup przy ulicy Kolumny [NOWE FAKTY, ZDJĘCIA]
Śmiertelne potrącenie na ul. Przybyszewskiego. Kierowca był pijany!
Nie warto ryzykować
W każdym łódzkim więzieniu sporą grupę stanowią skazani za prowadzenie aut lub rowerów po pijanemu.
– Więźniowie, którzy spowodowali wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym, niechętnie rozmawiają. Jeżeli byli pod wpływem alkoholu, tłumaczą się niepamięcią. Jeżeli byli trzeźwi – nie chcą o tym mówić – kpt. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi.
Występuje też zależność polegająca na tym, że recydywiści rzadko okazują skruchę. Tak jak Piotr, który odsiaduje wyrok ponad 2 lat za spowodowanie wypadku, w którym poważnych obrażeń doznał pasażer.
– Tak się po prostu zdarzyło, każdemu mogło się przytrafić – wzrusza ramionami.
Równie irytujące są wypowiedzi tych, którzy nie widzą nic złego w kierowaniu autem po alkoholu.
– U mnie na wsi każdy tak robi. Jak się wypije dwa czy trzy browarki, to nic się nie stanie. Nie będę przecież szedł do sklepu na piechotę – mówi Andrzej, któremu został rok odsiadki za potrącenie pieszego po pijanemu.
– Staramy się, aby każda z tych osób przebywając w więzieniu ukończyła zajęcia mające uświadomić im, że alkohol i samochód to dwie rzeczy, które wzajemnie się wykluczają – mówi Turbiarz. – Jeżeli chociaż kilku osadzonych nie wsiądzie już po pijanemu do samochodu, będzie to dla nas sukces.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu