Kierowcy kontra rowerzyści. Zamiast drogi rowerowej woleliby parking

- Po co tu ta droga rowerowa?! - denerwuje się jeden z reprezentantów rady osiedla. - Jeden rower na godzinę przejedzie, a parkować nie ma gdzie. Na dodatek nagle kończy się ona bez rozsądnego zjazdu na ulicę. Zamiast robić takie buble, lepiej zbudować parking.

- Całe podwórze zastawione jest samochodami, droga dla rowerzystów jest tu bardzo potrzebna - ripostuje Leszek Rusek, także mieszkaniec bloku.

Część lokatorów, głównie kierowców, twierdzi, że ścieżka dla rowerów na chodniku sprzyja wypadkom, bo niewielu cyklistów stosuje się do przepisów.

- Na wysokości ul. Bazarowej jest koniec ścieżki, ale cykliści dalej prują chodnikiem w stronę Manufaktury, a piesi przed nimi uciekają - skarży się Zofia Jurczak.

Problem narasta, bo do pobliskiej kliniki przyjeżdżają setki pacjentów, którzy także nie mają gdzie parkować.

- Na ul. Bazarowej jest mało miejsc postojowych - dodaje pani Zofia. - Ludzie parkują na naszym podwórzu, a dla mieszkańców miejsc brakuje.
Sprawę dałoby się rozwiązać, bo na ul. Bazarowej, przy zbiegu z ul. Zachodnią, jest duży zaniedbany teren - zniszczone trawniki i place po budkach handlowych. Mogłyby tam powstać dodatkowe miejsca postojowe. Jak twierdzą mieszkańcy, Zarząd Dróg i Transportu nie wyraził jednak na to zgody.