W weekend policjanci z łódzkiej drogówki patrolowali autostradę A1, nieopodal MOP Skoszewy.
Zatrzymali do kontroli 57-letniego kierowcę ciężarówki volvo. Kiedy sprawdzali jego dokumenty, okazało się, że w tachografie (urządzenie rejestrujące czas pracy kierowcy) ma kartę swojego zmiennika.
- 57-letni kierujący przyznał się funkcjonariuszom, że wracając z Niemiec, już na terenie Polski, przełożył do tachografu kartę pracy swojego zmiennika, żeby szybciej dojechać do domu - mówi sierż. szt. Jadwiga Czyż.
Swoją kartę miał przy sobie, ale schował ją do portfela. Ją policjanci również sprawdzili. Okazało się wtedy, że swój czas pracy wiele razy skracał, zwykle o 2 godziny. Pośpiech sporo go kosztował. 57-latek otrzymał mandaty na łączną kwotę aż 2.650 zł. Kara grzywny grozi także jemu szefowi, który także za to zapłaci.
- Dokumentacja ze wszczęcia postępowania administracyjnego przeciwko przedsiębiorcy, dla którego kierujący wykonywał transport, trafi do Inspekcji Transportu Drogowego. Przedsiębiorcy grozi kara grzywny w wysokości 3000 zł - zapewnia sierż. szt. Jadwiga Czyż.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA