Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy powróci do gry Mielcarz?

hof
W akcji Maciej Mielcarz
W akcji Maciej Mielcarz Paweł Łacheta
Przed zawodnikami Widzewa jeszcze sporo wolnego. Piłkarze klubu z al. Piłsudskiego przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną dopiero 7 stycznia. Działacze i trenerzy liczą, że w gronie widzewskich zawodników będzie również Maciej Mielcarz.

W akcji Maciej Mielcarz
Widzewski bramkarz numer jeden doznał poważnej kontuzji podczas treningu, który odbył się 7 listopada. Drużyna przygotowywała się do prestiżowego pojedynku jedenastej kolejki jesieni z Lechem Poznań. Mielcarz doznał zerwania więzadeł krzyżowych kolana. Przeszedł operację i 20 listopada rozpoczął rehabilitację.
Działacze wierzą, że 32-letni zawodnik zacznie przygotowania wraz z pozostałymi kolegami. Być może na początku nie będzie mógł ćwiczyć z maksymalnymi obciążeniami, ale z czasem powinien szybko nadrabiać zaległości. Wszyscy wierzą, że podczas zgrupowania w Hiszpanii stanie już między słupkami bramki. Powrót Mielcarza jest ważny dla drużyny. Jego następcą w łódzkiej jedenastce był Milosz Dragojević. 23-latek z Czarnogóry jest utalentowany, ale brak odpowiedniego doświadczenia sprawia, że jesienią uciekło Widzewowi kilka punktów.
Przerwę w rozgrywkach szczególnie intensywnie powinni wykorzystać działacze i przedstawiciele części fanów - Widzewa, tej, która od pewnego czasu bojkotuje spotkania piłkarzy na stadionie przy al. Piłsudskiego. Taki konflikt nie służy żadnej ze stron. Wzajemne pretensje, często artykułowane publicznie, źle o nich świadczą. Odbija się to wyraźnie na jakości dopingu na widzewskim obiekcie, który zawsze stał na najwyższym poziomie. Bojkot to także ewidentne straty finansowe, a to poważny problem dla klubu, który i tak boryka się ze znacznymi problemami. Kłótnie stawiają wyraźną tamę wewnątrz klubu i pewnie z każdym miesiącem będzie coraz trudniej znaleźć kompromis. Nowy rok służy pojednaniu i warto, aby podobnie było w Widzewie.

23-letni Abdou Razack Traore nie będzie już piłkarzem Lechii Gdańsk. Przedstawiciel piłkarskiej ekstraklasy nie była w stanie sprostać wymaganiom finansowym zawodnika, którego kontrakt wygasa 31 grudnia. Trudno też liczyć, aby napastnik trafił do Widzewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany