KIEDY POLSKA GRA ZE SZWAJCARIĄ? KIEDY POLSKA SZWAJCARIA KIEDY MECZ

Mecz Polska Szwajcaria już w najbliższą sobotę (25 czerwca) o godz. 15. Spotkanie ma być niekodowane (w przeciwieństwie do dwóch pozostałych z tego dnia). Mecz Polska Irlandia będzie można obejrzeć na TVP 1 i Polsacie.

Sztuką jest wygrać mecz, w który niewiele rzeczy się układa. Ta sztuka udała się Polakom. Dzięki temu zajęliśmy drugie miejsce w grupie C. W sobotę w 1/8 finału EURO 2016 o godz. 15 w Saint- -Etienne zagramy ze Szwajcarią.

EURO 2016: Z KIM KOLEJNY MECZ POLAKÓW?
Mecz zaczął się obiecująco od dwóch bramkowych okazji Polaków.Najpierw jednak Milik po podaniu Lewandowskiego przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, potem „Lewy” po podaniu Milika przestrzelił niczym nieopierzony junior z 10 metrów. Te niewykorzystane sytuacje odebrały animusz naszym piłkarzom, którzy z minuty na minutę grali bliżej własnej bramki i coraz bardziej nerwowo.

Po skrzydłach hasali Jarmolenko oraz Konoplianka i nikt nie potrafił ich zatrzymać. Mnożyły się groźne sytuacje pod naszą bramką. W ostatniej chwili skutecznie interweniowali stoperzy lub Ukraińcom brakowało ostatniego podania. Nasze kontry były nieudane, dopiero w końcówce na celny strzał zdobył się Jodłowiec. Poczynaniami Polaków rządził chaos i brak pomysłu na powstrzymanie przeciwnika i wyprowadzenie składnego ataku.

Trener Adam Nawałka dokonał czterech zmian w składzie i żaden z nowych graczy nie błyszczał w pierwszej połowie. Najgorzej wypadł zagubiony Zieliński, który nie tylko nie potrafił konstruować akcji, ale jeszcze tracił łatwo piłkę, nie wracał z rywalem i pozwalał Ukraińcom na wyprowadzanie groźnych kontr.

Na początku drugiej połowy nic się nie zmieniło. Inicjatywa należała do Ukraińców. Konoplianka dośrodkował w pole karne. Niekryty Zinczenko strzelił nad poprzeczką. Odetchnęliśmy z ulgą. Wszedł Błaszczykowski i odmienił losy meczu. Po mądrze rozegranym rzucie rożnym przez Kapustkę i Milika piłka trafiła do Kuby, ten zwiódł w polu karnym obrońcę i uderzeniem w długi róg pokonał Piatowa. Po tej akcji wszystko wróciło do normy. Ukraińcy atakowali, my się broniliśmy. Mieliśmy kolejną okazję, gdy pojawił się Grosicki. Po centrze skrzydłowego Milik główkował obok słupka. Lepsze sytuacje mieli rywale, ale albo pudłowali, albo świetnie bronił Fabiański. Wygraliśmy drugie grupowe spotkanie, i to jest najważniejsze.

Sobota (25 CZERWCA)
Szwajcaria - Polska (godz. 15)
Walia - Irlandia Północna (18)
Chorwacja - Portugalia (21)

Niedziela (26 CZERWCA)
Francja - Irlandia (15)
Niemcy - Słowacja (18)
Węgry - Belgia (21)

Poniedziałek (27 CZERWCA)
Włochy - Hiszpania (18)
Anglia - Islandia (21)