Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice ŁKS bronią miejskiego stadionu

Jan Hofman
Kibice ŁKS
Kibice ŁKS Maciej Stanik
Niedzielny mecz piłkarzy ŁKS i Sandecji Nowy Sącz oglądało tylko 966 widzów.

Kibice ŁKS
Mała liczba kibiców na trybunach stała się dla mnie pretekstem do powiązania jej z planami budowy w tym miejscu nowego stadionu.
Natychmiast odezwali się oburzeni kibice ełkaesiaków. Ich zdaniem, był to zamach na ideę budowy miejskiego obiektu sportowego przy al. Unii. Śpieszę zatem uspokoić ich, że nic takiego nie miało miejsca, szczególnie że kilka dni temu prezydent miasta zapewniła sympatyków ŁKS, że realizacja inwestycji nie jest zagrożona i kibice tego klubu mogą spać nadzwyczaj spokojnie.
Przy okazji okazało się, że fani mają swoją teorię na temat niskiej frekwencji na trybunach. Pierwszym i najważniejszym powodem była decyzja wojewody o zamknięciu tzw. galery. Generalnie okazuje się, że obecnie obiekt przy al. Unii jest mało przyjazny dla futbolowych fanów. Dobrym przykładem ma być wybudowana kosztem blisko miliona złotych, składana trybuna, usytuowana nieopodal zepsutego od dawna zegara.
Z punktu widzenia kibica jest bublem. Dlaczego? Ano dlatego, że z tego miejsca nie da się oglądać piłkarskiego spotkania. A nikt nie chce płacić tylko za wejście na stadion, bez możliwości dokładnego śledzenia futbolowego spektaklu. Fani mają także zastrzeżenia do czystości obiektu, stąd też ich zdaniem trudno na mecz przyjść całą rodziną, bowiem warunki nie są odpowiednie do takich eskapad. Trudno jednak przypuszczać, aby to się szybko zmieniło, skoro wkrótce teren ma stać się dużym placem budowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany