Kia Niro 2022. Ofensywa modelowa marki. Dwie hybrydy i elektryk

W modelach ze „zwykłą” hybrydą (HEV) oraz Plug-in (PHEV) zastosowano silnik benzynowy 1.6 GDI, współpracujący z sześciobiegową przekładnią dwusprzęgłową (DCT). Niro HEV ma napęd o łącznej mocy 141 KM generowanej przez jednostkę spalinową w połączeniu z silnikiem elektrycznym o mocy 43 KM. W wersji PHEV silnik elektryczny o mocy 84 KM zapewnia łączną maksymalną moc 183 KM i zasięg na napędzie elektrycznym do 65 km.

W obu hybrydach dostępny jest specjalny tryb jazdy Green Zone. Dzięki wskazówkom dotyczącym lokalizacji samochodu otrzymywanym z nawigacji ów tryb automatycznie, gdzie uzna to za stosowne, wykorzystuje do napędu wyłącznie energię elektryczną. Green Zone potrafi „uczyć się” typowych tras, ale kierowca ma również możliwość ręcznego definiowania zielonej strefy. Może to być np. teren zabudowany albo ulice w pobliżu szkół i szpitali, które są oznaczone jako owe zielone strefy, w których Niro automatycznie przełącza się na napęd elektryczny.

Niro drugiej generacji oferuje pakiet zaawansowanych systemów asystujących (ADAS –Advanced Driver Assistance Systems) z rodziny DriveWise, których zadaniem jest unikanie potencjalnych zagrożeń w czasie jazdy i zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu. Forward Collision-Avoidance Assist (FCA) z kolei ostrzega kierowcę o możliwych kolizjach z innymi użytkownikami drogi lub z pieszymi i potrafi zatrzymać samochód. Funkcje ochrony podczas skręcania na skrzyżowaniach i monitorowania pieszych, którzy przechodzą przez skrzyżowanie zapewniają dodatkowe bezpieczeństwo w czasie zmiany kierunku jazdy. Potrafią też zatrzymać Niro w przypadku wykrycia ruchu poprzecznego, gdy jakiś samochód zbliża się z lewej lub prawej strony. Tak działają tylko dwa z licznych systemów bezpieczeństwa oferowanych w pakiecie DriveWise, które współdziałają ze sobą, aby zwiększyć bezpieczeństwo i komfort podróżowania.

Podczas jazd testowych, które Kia zorganizowała dla dziennikarzy motoryzacyjnych mieliśmy do dyspozycji wszystkie odmiany nowej Niro. Pierwsze wrażenia dotyczą oczywiście wyglądu tego samochodu - i tu od razu musimy przyznać, że robi on bardzo dobre wrażenie. Nie dość, że w rysach odnajdujemy stylistykę obowiązującą także dla innych modeli, to jednak Niro nie da się pomylić z żadnym innym modelem marki Kia. Ów wyrazisty styl, szczególnie gdy patrzymy na ten samochód z przodu, podkreśla jego nowoczesność wyrażoną w oszczędnym ozdabianiu nadwozia zbędnymi „barokowymi” detalami, jak chromowane listwy czy efektownie połyskujące zderzaki. Niejako na wyłączność w tym modelu pojawia się za to (opcjonalnie) pionowy, barwny pas na słupku C, którego przynajmniej na razie nie ma w żadnym innym modelu tej marki.

Podobnie jest we wnętrzu, gdzie panuje industrialny porządek żeby nie powiedzieć stylistyczna asceza, znana z innych modeli, jak chociażby Sportage czy przede wszystkim EV6. Kierowcom lubiącym taką elegancką skromność z pewnością się to będzie podobało. Co istotne nie odbywa się to kosztem funkcjonalności czy ergonomii. Dobre wrażenie robi również kolorystyka materiałów wykończeniowych oraz ich jakość. Niektóre z nich pochodzą z recyklingu.

Gdy usiądziemy za kierownicą na pierwszy plan wysuwają się dwuramienna kierownica i deska rozdzielcza w formie zaokrąglonej listwy, na której są dwa 10,25-calowe ekrany wyświetlające informacje dotyczące samochodu, parametrów jazdy oraz nawigacji. Dotykowy panel na górze konsoli centralnej umożliwia sterowanie zarówno systemem multimedialnym, jak i klimatyzacją. Aby odpowiednio wybrać np. nawigację lub radio wystarczy nacisnąć odpowiednią ikonkę. Zmiana przełożeń skrzyni biegów zredukowana została (to już w nowych Kia normalne), do niewielkiego pokrętła.

10-calowy wyświetlacz head-up (HUD) na szybie wyświetla najważniejsze informacje dotyczące jazdy, w tym prędkość, dane systemów asystujących i polecenia nawigacji. Prosta i wyraźna grafika jest wyświetlana bezpośrednio przed kierowcą. Można sobie dowolnie ustawiać ilość prezentowanych w ten sposób informacji.

Jazdy testowe przebiegały głównie w ruchu miejskim, choć przewidziano również kilkunastokilometrowy odcinek autostradą. Zarówno w przypadku wersji HEV jak i PHEV dynamika była podobna. Niro chętnie przyspiesza, ale nie lubi gwałtownego wciskania pedału gazu. Również obsługa poszczególnych funkcji w obu hybrydach specjalnie się nie różni. Bardzo chętnie system samoczynnie przechodził w tryb elektryczny. Jednocześnie w każdych możliwych warunkach odzyskując prąd dzięki rozbudowanemu systemowi rekuperacji. Nawet „zykła” hybryda podczas jazdy na wprost dość często przechodziła w tryb elektryczny. Tym bardziej działo się to podczas manewrów na parkingu.

Imponowała nam precyzja działania układu kierowniczego dająca kierowcy odczuć co w danym momencie dzieje się z przednimi kołami oraz sprężystość zawieszenia, ani specjalnie twarda, ani za bardzo miękka. Zwracało także uwagę dobre wyciszenie wnętrza.

Bardzo nas ciekawiła elektryczna wersja Niro. Na zewnątrz z przodu wyróżnia ją osłonięty klapką port do podłączenia wtyczki ładowania. W związku z tym nieco inny kształt niż w wersjach hybrydowych jest w „elektryku” także zderzaka. Reszta, jak w tamtych odmianach.

Niro EV, jak to auto elektryczne świetnie przyspiesza, a system rekuperacji na ustawieniu na najwyższą aktywność pozwala zrezygnować z hamulca, gdyż wtedy najskuteczniej odzyskuje energię. Nasze średnie zużycie prądu oscylowało wokół 17,8 kWh/100 km, choć chwilami było to 23 kWh/100 km. Jednak na pętli 28 km, nasze zużycie energii wskazywało pokonanie jedynie 25 km. Oszczędność 3 km wynikała z jazdy na maksymalnym poziomie odzyskiwania energii. Na najwyższym stopniu można zupełnie było zrezygnować z naciskania hamulca, auto zwalniało, a silnik zamieniał się w generator prądu.
Ciekawostką w wersji EV jest skrzynia biegów bez biegu wstecznego. Usunięto go bo to pozwoliło zaoszczędzić 2,3 kg. Natomiast Jazda do tyłu odbywa się przy pomocy silnika elektrycznego, który po przełączeniu przełącznika na R po prostu zmienia kierunek obrotów i koła zaczynają się kręcić do tyłu.

Przedstawiciele Kia zapowiadając nową Niro wskazywali na jej miejski charakter co oczywiście jest prawdą. Wydaje się jednak, że w polskich warunkach model ten spełni się również jako samochód rodzinny, którym można odbywać dalsze wyprawy. Niezależnie od przeznaczenia nowa Kia Niro może stanowić ciekawy pomost między motoryzacją napędzaną silnikami spalinowymi, a tymi wyłącznie z napędem elektrycznym. Dotyczy to szczególnie wersji PHEV.

Dilerzy Kia Polska zamierzają sprzedać w tym roku około tysiąca nowych Niro. Przewiduje się, że połowę z tej liczby stanowić będą „zwykłe” hybrydy, ok. 45 proc. hybrydy typu Plug-in, a sprzedaż wersji EV prognozuje się na poziomie 5 proc.
W zależności od napędu nowa Kia Niro mierzyć się musi z różnymi modelami innych marek. I tak „zwykła” hybryda konkuruje np. z Toyotą C-HR i Renault Arkana, zaś z hybrydą Plug-in z Peugeotem 3008 i Renault Capturem. Te właśnie modele wybraliśmy do porównania w tabelach poniżej.

Podstawowe dane techniczne Kii Niro 2022:

Dane techniczne Kia Niro 2022 hybrydy i jej bezpośrednich konkurentów:

Dane techniczne Kii Niro Plug-in (PHEV) i jej bezpośrednich konkurentów: