Kazimierz Moskal, trener ŁKS: Gole Belga świadczą o jego dużych możliwościach

Kazimierz Moskal, trener ŁKS: - Choć przeciwnik był z drugiej ligi, to jedna był wymagający. Dwa gole zdobył Nelson i wydaje się, że wreszcie zaprezentował to, na co wszyscy oczekiwaliśmy. Belg zdobył dwie fajne bramki. Liczmy, że to jest dobry początek. Gole świadczą o jego dużych możliwościach.

Ciężko cokolwiek powiedzieć coś o nowym zawodniku. W zasadzie mało był znajdywany. To się też bierze stąd, że tak naprawdę to on dopiero do nas dołączył. Nie był na żadnym treningu. To jest normalne, bo gdy gracze są już ze sobą jakiś czas to się znają i rozumieją, to mogą zagrać do siebie bez spojrzenia. Tutaj było widać brak kontaktu i porozumienia.

Stipe Jurić nie zagrał bowiem chcieliśmy zobaczyć przynajmniej przez 45 minut tego nowego piłkarza, więc trudno było żeby grali po 30 minut, bo to szkoda robić takie zamieszanie. Rozmawiałem ze Stipe i to była moja decyzja.

Pierwszy raz w pierwszoligowym ŁKS zagrał Jan Łabędzki.

– trenuje z nami od początku okresu przygotowawczego. Wiedzieliśmy o tym, że jest to młody chłopak, który musi zebrać doświadczenie i wzmocnić się fizycznie. Piłkarsko sobie doskonale radzi. Ten czas tutaj, który z nami spędza to mu pomoże. Złapie doświadczenie przy tych zawodnikach, których obok siebie ma, ale też ta praca, którą wykonujemy spowoduje, że będzie taki bardziej „męski”. To młody chłopak i tego mu brakuje.