Katarzyna Glinka nie spodziewała się tego. Zamieściła zdjęcie świadectwa syna i...

A przedstawiciele show-biznesu lubią się chwalić w sieci wszystkim, toteż nie dziwi, że Katarzyna Glinka po zakończeniu roku szkolnego zaprezentowała świadectwo syna. Powód był szczególny, bo Filip, przyniósł do domu świadectwo z czerwonym paskiem, a to bez wątpienia powód do ogromnej dummy dla każdego rodzica.

I pewnie aktorka nie spodziewała się, że jej powód do olbrzymiej satysfakcji stanie się dla internautów okazją do... ataku.

- Co za obciach! - można przeczytać na screenach, które Glinka sama później wrzuciła na swój profil. - Grunt to istnieć na Insta i nie dać o sobie zapomnieć; Głupota, bo to nie twój świstek papieru. Czym ty się możesz pochwalić, fatalnym aktorstwem?; Chore. Przecież obcych ludzi nie interesuje twoje dziecko. Nie potrafisz żyć nie na pokaz i cieszyć się ze swoim dzieckiem?; Te paski to żenada, wstyd by mi było się tym chwalić w necie. To nie Pani osiągnięcie jeśli już. No, chyba że ma Pani swój duży udział w tych ocenach.

Glinka wydało oświadczenie, w którym napisała? U niektórych z Was - jak widać - wylało się znów wiadro własnych frustracji i efekt tzw. lustra. To u Was zagrało niedokochane, niespełnione czy niechwalone małe dziecko. To najczęściej są własne potrzeby, pragnienia, emocje z tym związane, ale umiecie je wyrażać tylko w złości i umniejszaniu.