Osadchuk to prawdziwa obywatelka świata. Urodziła się we Lwowie, ale posiada również paszport chorwacki i australijski. W latach 2010-2013 nabywała doświadczenia w kanadyjskim Thompson Rivers University, a następnie na rok przeniosła się do Szwecji (Örebro Volleybollsällskap). W 2014 roku Skandynawię zamieniła na Polskę i podpisała kontakt z Zawiszą Sulechów (mistrzostwo I ligi). Tam wypatrzył ją prezes Hubert Hoffman i zaproponował transfer do ŁKS Commercecon.
W biało-czerwono-białych barwach Katarina wywalczyła mistrzostwo pierwszej ligi i awans do rozgrywek ówczesnej ORLEN Ligi. Następnie zdecydowała się na transfer do VfB 91 Suhl. Po sezonie spędzonym w Niemczech wróciła do Polski. Wzmocniła na środku AZS Politechnikę Śląską Gliwice, a w minionym sezonie reprezentowała barwy WTS Solna Wieliczka.
Jak przypomina klubowy portal ŁKS Commercecon, Katarina, kiedy tylko mogła, wspierała zespół z trybun. Od dziewięciu lat jest także reprezentantką Australii.
- Bardzo się cieszę, że mogę znowu zagrać w ŁKS! Czuję, że po sezonach, w których tu grałam, częściowo serduszko zostało ŁKS. Uwielbiam wszystko to, co ten klub reprezentuje na boisku i poza nim - podkreśla Katarina, cytowana przez klubowy portal. - Cieszę się, że będę mogła grać z takim zespołem, sztabem i kibicami.
Sytuacja transferowa przed nowym sezonem dla wielu zawodniczek nie była łatwa. Podpisanie kontaktu za granicą dla wielu zawodników i zawodniczek okazało się nie do zrealizowania chociażby z powodu problemów z podróżą. Mimo to środkowa nie spodziewała się, że pozostanie w Polsce.
- Szczerze mówiąc miałam poczucie, że sytuacja wygląda odwrotnie. W ogóle nie spodziewałam się tego, że zostanę w Polsce. Rynek transferowy był bardziej otwarty na grę za granicą. Gdy okazało się, że dostałam propozycję z ŁKS to po prostu nie mogłam tego odpuścić. Mam trochę tych obywatelstw, trochę ich pozbierałam. Ale zawsze chciałam grać w Polsce. Miałam 15 lat, gdy zdecydowałam, że chciałabym kiedyś tu zagrać. I okazuje się, że co roku nie mogę odpuścić grania w tym kraju i czuję się tutaj bardzo dobrze- mówi Osadchuk. - Myślę, że stać nas na dużo w tym sezonie. Na pewno mamy wysokie cele i wyzywania. Uważam, że będziemy w stanie walczyć. Energia w zespole jest dobra i ambitna. Na pewno zostawimy serca na boisku - kończy siatkarka.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?