Kapitan rugbistów, Tomasz Kozakiewicz: Wiosną mamy jeden cel!

Ma pan już doświadczenie w noszeniu kapitańskiej opaski?
Tomasz Kozakiewicz:- Tak, choć nie jest ono wielkie. Byłem już kapitanem, ale przez krótki czas. Nie mam więc wielkiego doświadczenia na tym stanowisku, ale wiem na czym polegają moje obowiązki. Koledzy obdarzyli mnie swoim zaufaniem i będę się starał zrobić wszystko, aby nie sprawić im zawodu.
Jak pan, doświadczony zawodnik, ocenia obecną sytuację organizacyjno - sportową w drużynie?
- Odpowiem krótko: mamy wszystko, co potrzebne do odniesienia sukcesu. Zniknęły niuanse, które stanowiły pewien hamulec w dalszym rozwoju rugby w naszym klubie. Cieszymy się też, że mamy strategicznego sponsora, którym niedawno została firma Master Pharm. Nie możemy też narzekać na bazę treningową, a tym samym bardziej korzystniejsze warunki do budowania formy sportowej. Powstałe zmiany spowodowały m. in., że do zespołu powrócili gracze, którzy, z różnych przyczyn, zamierzali zrezygnować z dalszego uprawiania sportu wyczynowego. Na zajęciach, na których trener Mirosław Żórawski nas nie oszczędza, wszyscy zawodnicy wylewają siódme poty, ponieważ wszystkim przyświeca ten sam: odzyskać w tym sezonie tytuł mistrza Polski.
Nie będzie to jednak zadanie łatwe do wykonania, bo oprócz Lechii Gdańsk i Arki Gdynia wyrósł wam nowy rywal, dysponujący sporym, jak na polskie warunki. potencjałem sportowym, Pogoń Siedlce.
- Rzeczywiście, nie będzie nam łatwo odzyskać mistrzowską koronę, ale uważam, że w rundzie rewanżowej będziemy znacznie silniejsi, niż jesienią. W każdym bądź razie jesteśmy bardzo zmotywowani do tego, aby odzyskać to cośmy stracili w dwóch poprzednich sezonach.
Zresztą o tym na co nas rzeczywiście stać, wszyscy sympatycy rugby będą mogli się przekonać 7 kwietnia, kiedy to stoczymy pierwszy bój o ligowe punkty w meczu wyjazdowym z Pogonią Siedlce.
Jestem optymistą i mój optymizm, co nie jest bez znaczenia, podzielają wszyscy gracze drużyny.