Już w sobotę wieczorem kolejne poważne wyzwanie przed koszykarkami Widzewa

Tym razem łodzianki zaprezentują się własnym kibicom w hali przy ul. Małachowskiego. O godz. 18 rozpoczną tam starcie z Artego Bydgoszcz.

Od razu wypada podkreślić, że to przeciwniczki zespołu prowadzonego przez bośniackiego szkoleniowca Elmedina Omanicia będą zdecydowanym faworytem sobotniego starcia. Zespołem z Bydgoszczy opiekuje się doświadczony trener Tomasz Herkt (znany także z pracy w ówczesnej Polfie Pabianice). Artego ma medalowe aspiracje. Obecnie zajmuje czwartą lokatę w tabeli, ale jest to nieco mylące.

Już dzisiaj o 19 rozpocznie bowiem w Toruniu zaległy mecz z inauguracyjnej kolejki tego sezonu z tamtejszą Energą. Ewentualne zwycięstwo zapewni gościom awans na drugie miejsce. A to bardzo prawdopodobne, bowiem dotąd Artego doznało zaledwie jednej porażki (59:65 z Arką Gdynia).

Mamy nadzieję, że Omanić obejrzy starcie w Toruniu, chociaż w tym czasie będzie akurat prowadził specjalny trening przy Małachowskiego, z udziałem dwóch kibice łodzianek, które wylicytowały taką możliwość.

Niestety, wiele wskazuje na to, iż Bośniak znów nie będzie mógł skorzystać z usług podstawowej rozgrywającej, Julii Drop, która nadal narzeka na kontuzję. Byłoby to wielkie osłabienie. Do jego dyspozycji będzie już natomiast Anna Kudelska.

Oby widzewianki jak najszybciej zapomniały o blamażu na Lubelszczyźnie, a przypomniały sobie swój wcześniejszy mecz, kiedy to wręcz sensacyjnie uporały się w Łodzi ze Ślęzą Wrocław.