1/12
Marzeniem Bogdana Matusiaka z Łodzi jest posiadanie prawa...
fot. Krzysztof Szymczak

Marzeniem Bogdana Matusiaka z Łodzi jest posiadanie prawa jazdy. Stara się o nie bezskutecznie już od 2018 roku, kiedy to zapisał się na kurs dla kierowców kategorii B. Kurs ukończył i od tamtej pory podchodził do egzaminu już… 48 razy! Niestety bez powodzenia. Kolejna próba przed nimi 27 sierpnia.

Czytaj więcej na następnej stronie

2/12
- Pomyślałem, że prawo jazdy przyda mi się do jeżdżenia na...
fot. Krzysztof Szymczak

- Pomyślałem, że prawo jazdy przyda mi się do jeżdżenia na działkę na emeryturze – wspomina 65-letni łodzianin. - Jest oddalona o około 100 kilometrów od Łodzi. Więcej czasu mógłbym tam spędzać.

Chciał być też niezależny od środków komunikacji publicznej. Nigdy wcześniej nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Wspomina jedynie, jak jako młody chłopak jeździł motorowerem. W dorosłym życiu nigdy wcześniej nie starał się o prawo jazdy. Dopiero będąc w wieku seniorskim postanowił zapisać się na kurs. Naturalnie był jednym z najstarszych uczestników zajęć. Dziś o uprawnienia do prowadzenia pojazdów zabiegają głównie młodzi ludzie jak tylko skończą 18 lat. Większości z nich trudno wyobrazić sobie dziś dorosłe życie bez prawa jazdy – jest ono po prostu niezbędne, tak jak niezbędna jest umiejętność jeżdżenia samochodem – zarówno prywatnie, jak i często w celach zawodowych, wymagana przez pracodawców.

Czytaj więcej na następnej stronie

3/12
- Kurs ukończyłem normalnie, jak każdy – opowiada Bogdan...
fot. Krzysztof Szymczak

- Kurs ukończyłem normalnie, jak każdy – opowiada Bogdan Matusiak. Opanował przepisy ruchu drogowego, rozwiązywał testy. Egzamin teoretyczny nie sprawił mu żadnych problemów.

- Zdawałem jeszcze w ośrodku na ulicy Smutnej – wspomina. - Poszło mi dobrze. Zaliczyłem za pierwszym razem.
Pozytywnie też wspomina praktyczną naukę jazdy.
- Jeździłem z różnymi instruktorami – mówi. - Czułem się dobrze za kierownicą. Instruktorzy także raczej dobrze oceniali moje umiejętności, zarówno na placu manewrowym, jak i na ulicach.

Czytaj więcej na następnej stronie

4/12
Po ukończeniu zajęć, odbyciu wszystkich obowiązkowych godzin...
fot. Krzysztof Szymczak

Po ukończeniu zajęć, odbyciu wszystkich obowiązkowych godzin jazd, pan Bogdan nawet nie przypuszczał, że zdanie egzaminu praktycznego okaże się jego największym wyzwaniem.

[cyt color=#272020]- Pierwszy praktyczny egzamin zaczynałem na ulicy Maratońskiej – wraca pamięcią do marca 2019 roku. - Nie zdałem, ale wtedy się tym nie przejąłem – wiadomo, że większość osób nie zdaje za pierwszym razem. Kolejne próby podejmowałem już systematycznie – co miesiąc, a czasem i dwa razy w miesiącu się zdarzało. I tak już 48 razy! Z widzenia znam wszystkich egzaminatorów. Ale ja się nie poddaję. Kupiłem sobie już nawet samochód – fiata seicento.

Bogdan Matusiak twierdzi, że mimo tylu porażek, nie miał momentów załamania. Jest zdeterminowany.

Czytaj więcej na następnej stronie

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Przed meczem w Zabrzu. Piłkarz Górnika wierzy w piłkarzy... ŁKS

Przed meczem w Zabrzu. Piłkarz Górnika wierzy w piłkarzy... ŁKS

Pucharu Tymbarku. Szykują się wielkie piłkarskie emocje

Pucharu Tymbarku. Szykują się wielkie piłkarskie emocje

Zobacz również

Trener Widzewa Daniel Myśliwiec przed meczem z Rakowem ZOBACZ WIDEO

Trener Widzewa Daniel Myśliwiec przed meczem z Rakowem ZOBACZ WIDEO

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]