Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jutrzenka Warta-Widzew 0:5. Znów popis lidera z Łodzi

(bart)
A akcji pomocnik Patryk Strus
A akcji pomocnik Patryk Strus łukasz kasprzak
W meczu piłkarskiej IV ligi Widzewa pokonał w Warcie Jutrzenkę aż 5:0 (4:0) Zanosi się na to, że już niedługo kibice będą świętować awans łodzian do III ligi.

Warto przypomnieć, że w rundzie jesiennej trzynastka okazała się pechowa dla podopiecznych trenera Marcina Płuski, którzy przegrali na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi starcie właśnie z Jutrzenką (było wówczas 0:2).

Ale trzynasta kolejka wiosny okazała się bardzo udana dla Widzewa. Taki rewanż musi smakować wyjątkowo słodko...

Wygląda na to, że następcy czterokrotnych mistrzów Polski nie tylko pewnie wywalczą awans do zreformowanej trzeciej ligi, ale postarają się wygrać wszystkie pozostałe spotkania, co jeszcze niedawno wydawało się wręcz nierealne.

W Warcie odnieśli trzynaste zwycięstwo z rzędu, dodajmy zresztą, że w pełni zasłużone. Jedynie kwestią czasu było to, kiedy goście po raz pierwszy pokonają bramkarza Jutrzenki.

Ciekawe, że już po raz piąty pod wodzą Płuski Widzew zdołał strzelić rywalom pięć goli. Chodziło zapewne o to, by z każdym czwartoligowym rywalem lider miał korzystny bilans w dwumeczu. Tym razem łodzianie dali pokaz możliwości ofensywnych, bo każda bramka była zdobyta inaczej. Skuteczność przestała już być problemem.

Sobotni mecz był prawdziwym świętem futbolu. Gospodarze przyjęli lidera serdecznie. Główną trybunę pod dachem zapełnili łódzcy fani, ale większość kibiców gospodarzy także miała widzewskie szaliki i bluzy.

Oklaskami powitano Tomasza Muchińskiego, pod którego wodzą Jutrzenka jesienią nie przegrała dwunastu spotkań z kolei. Teraz „Mucha” opiekuje się golkiperami Widzewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany