Sprawcą równie barwnych wydarzeń jest kultowy reżyser Roman Polański, w latach 50. student łódzkiej szkoły filmowej, zwanej wylęgarnią gwiazd.
- Za naszych studenckich czasów Romek wymyślał nieziemskie kawały - wspomina reżyser Janusz Majewski ("Zaklęte rewiry", "C.K. dezerterzy"). - Kiedy robił etiudę pod nazwą "Rozbijemy zabawę", nagle przez płot wdarli się na plan autentyczni chuligani i zrobili autentyczną zadymę. Były piąchy, kopanina, wrzaski, piski. Dopiero po wszystkim ten zgrywus przyznał się, że łobuzów wynajął... za skrzynkę piwa.
Bohaterem innej opowieści jest niezapomniany Leon Niemczyk, który ustanowił w polskiej branży filmowej rekord ślubów i rozwodów. Takich
osadzonych w klimatach łódzkich anegdot o ludziach znanych z ekranu jest wiele. Nic w tym dziwnego, skoro o naszym mieście mówi się Hollyłódź.
W starym kinie...
Historia Łodzi filmowej liczy sobie już 116 lat. Zaczęła się w 1896 r. od seansu w Parku Helenowskim, należącym wówczas do fabrykantów Anstadtów. Natomiast prawdopodobnie w grudniu 1899 r. bracia Kamińscy otworzyli w oficynie kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej pierwszy stały fotoplastykon. Po ponad stu latach od tych wydarzeń przypominamy w wielkim skrócie historię łódzkiej kinematografii. Jest ona jednocześnie historią kinematografii polskiej.
Aleja Gwiazd
Na ulicy Piotrkowskiej kilkadziesiąt metrów chodnika między ulicą 6 Sierpnia a pasażem Rubinsteina jest wysłanych gwiazdami sygnowanymi 65 nazwiskami znakomitości polskiego kina. W tej konstelacji są między innymi takie tuzy srebrnego ekranu, jak aktorki i aktorzy: Jadwiga Andrzejewska, Danuta Szaflarska, Krystyna Janda, Stefan Jaracz, Leon Niemczyk, Janusz Gajos, Bogumił Kobiela, Marek Kondrat, Jan Machulski, reżyserzy: Roman Polański, Andrzej Wajda, Janusz Majewski, Jerzy Hoffman oraz operatorzy, z ojcem Witoldem i synem Piotrem Sobocińskimi na czele. W Hotelu Grand patronami kilku apartamentów są ludzie kina, a inny hotel nazywa się "Borowiecki".
Na Targowej i Łąkowej
Gdy w 1996 r. znakomity aktor Jan Machulski wpadł na pomysł umieszczania mosiężnych gwiazd na łódzkim bruku, miał przede wszystkim na uwadze fakt, że naszemu miastu należy się miano kolebki polskiej kultury filmowej. Wszak tu odbył się w 1896 roku wspomniany wyżej historyczny seans filmowy. Tu 8 marca 1948 r. w pałacu Oskara Kona przy ul. Targowej otworzyła swe podwoje Wyższa Szkoła Filmowa (dzisiejsza PWSFTviT). Tu w 1945 r. powstała największa w Polsce Wytwórnia Filmów Fabularnych, a w 1947 r. studio Se-Ma-For, wyspecjalizowane w produkcji filmów krótkometrażowych i animowanych. Tu znany łódzki muzealnik Antoni Szram doprowadził do otwarcia w 1986 r. Muzeum Kinematografii, jedynego o takim profilu w Polsce.
Właśnie przy współpracy z Muzeum Kinematografii, które udostępniło nam archiwalne zdjęcia, a także osobistej pomocy jego dyrektora Mieczysława Kuźmickiego oraz adiunkta Piotra Kuleszy powstała bogato ilustrowana unikatowymi fotografiami krótka historia łódzkiego filmu, którą zaprezentujemy naszym Czytelnikom w jutrszejszym, sobotnim wydaniu "Expressu Ilustrowanego". Składamy również podziękowania za udostępnienie zdjęć: Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie, Narodowemu Archiwum Cyfrowemu w Warszawie, Miejskiemu Konserwatorowi Zabytków w Łodzi, Filmotece Narodowej w Warszawie.
***
Uwaga! W jutrzejszym wydaniu EI zamieścimy specjalną wkładkę pt. "Filmowa Łódź", poświęconą łódzkim kinom oraz ludziom filmu związanym
z naszym miastem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce