Jutro ingres arcybiskupa łódzkiego. Jaki będzie nowy pasterz?

Wielu duchownych i wiernych świeckich zastanawia się, jaki będzie ich nowy pasterz, nieznany biskup z Poznania?

Idzie nowe
Nominacja abp. Jędraszewskiego była w Łodzi dużym zaskoczeniem. Nie potwierdziły się żadne wcześniejsze przypuszczenia, kto zostanie metropolitą łódzkim. Przez kilka miesięcy jako pewniaka wymieniano bp. Wiesława Meringa z Włocławka. Spekulowano także, że papież może mianować ordynariuszem łódzkim bp. Andrzeja Dziubę z Łowicza lub jednego z dwóch łódzkich księży pracujących w Watykanie - ks. Krzysztofa Nykiela lub ks. Konrada Krajewskiego. Faktyczna nominacja była niespodzianką, także dla samego zainteresowanego.
- Ta wiadomość zastała mnie w Zakopanem, gdzie od lat spędzam wakacje u sióstr urszulanek - opowiadał w wywiadach abp Marek Jędraszewski. - Tego dnia wybierałem się na Halę Gąsienicową, gdy nagle przybiegła siostra przełożona z wiadomością, że mam bardzo pilny telefon. Okazało się, że dzwoni ksiądz nuncjusz, który poinformował mnie, że Ojciec Święty mianował mnie arcybiskupem metropolitą łódzkim.
Oficjalnie tę informację ogłoszono 11 lipca. Gdy wiadomość obiegła łódzkie duchowieństwo, niewiele księży kojarzyło nazwisko swojego nowego szefa.

Biskup, naukowiec, kibic
Nowy ordynariusz łódzki ma 63 lata. Studiował na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Jest profesorem nauk teologicznych i kierownikiem Zakładu Filozofii Chrześcijańskiej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Był redaktorem naczelnym "Przewodnika Katolickiego", najstarszego pisma katolickiego w Polsce. Od 15 lat pełnił posługę biskupa pomocniczego archidiecezji poznańskiej. Święcenia biskupie otrzymał z rąk ówczesnego metropolity poznańskiego, abp. Juliusza Paetza. Pełni funkcję delegata ds. Duszpasterstwa Akademickiego w Konferencji Episkopatu Polski i w Radzie Konferencji Biskupich Europy. Jest autorem wielu książek i lubianym przez studentów wykładowcą. Zna biegle języki: włoski, francuski i niemiecki. Jest także zapalonym kibicem piłki nożnej. Ponoć kiedyś nie opuszczał żadnego meczu Lecha Poznań. Lubi poezję i muzykę poważną, a także spacery i oglądanie transmisji sportowych. Uchodzi za skłonnego do kompromisu.

- To głównie intelektualista; ciekawe, jak poradzi sobie z kierowaniem diecezją - można usłyszeć wśród łódzkich księży.
- W przeciwieństwie do odchodzącego pasterza, jest spoza archidiecezji łódzkiej - przypomina ks. Rafał Leśniczak. - Ale to dobrze, bo ma na pewno nowe spojrzenie na wiele spraw.
Jak zapowiedział już nowy metropolita, nie zamierza całkowicie rozstawać się z Poznaniem. Wciąż będzie pracował na tamtejszym uniwersytecie. Na stałe zamieszka jednak w pałacu arcybiskupim przy ul. ks. Skorupki 1. Wyprowadził się już z niego abp Władysław Ziółek. Jako biskup senior będzie mieszkał w klasztorze Sióstr Bernardynek na Rudzie, gdzie przez lata był kapelanem.

Uroczystość z wielką pompą
Na sobotni ingres, czyli uroczyste objęcie diecezji przez abp. Marka Jędraszewskiego, do Łodzi mają przyjechać liczni hierarchowie, m.in. nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore, kard. Józef Glemp, były prymas Polski, abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański. Pojawią się także zapewne przedstawiciele różnych szczebli władz związani z Łodzią. Na początku mszy świętej nuncjusz apostolski odczyta bullę nominacyjną. Po wprowadzeniu nowego ordynariusza na katedrę, zwaną potocznie tronem biskupim, biskupi pomocniczy, przedstawiciele kapłanów i diakonów Kościoła łódzkiego oraz osób konsekrowanych i wiernych świeckich złożą nowemu pasterzowi homagium, czyli hołd symbolizujący oddanie się pod jego władzę.