Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jose Kante: Moja sytuacja się nie zmieniła. Wcześniej był Jarek, teraz jest Tomas

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Jose Kante: Moja sytuacja się nie zmieniła. Wcześniej był Jarek, teraz jest Tomas
Jose Kante: Moja sytuacja się nie zmieniła. Wcześniej był Jarek, teraz jest Tomas Adam Jankowski/ polska press
- Nie myślę o tym, czy i kiedy wyprzedzę Jarka Niezgodę. Jeśli utrzymam obecną formę, to wkrótce do tego dojdzie. Skupiam się na utrzymaniu dyspozycji - przekonywał Jose Kante po dwóch strzelonych golach w meczu z Jagiellonią Białystok. Legia Warszawa wygrała przy Łazienkowskiej 4:0.

Jose Kante od początku sezonu ma rywala w walce o wyjściowy skład Legii Warszawa. Byli to Sandro Kulenović, Carlitos, a w drugiej części rundy jesiennej Jarosław Niezgoda. Pierwszy i drugi odeszli jeszcze w wakacje. Ten ostatni zimą trafił do Portland Timbers, grającego w lidze amerykańskiej (MLS). Za to stołeczny klub sprowadził Tomasa Pekharta.

- Tak naprawdę moja sytuacja się nie zmieniła. Wcześniej byliśmy z Jarkiem, teraz jest Tomas. Na razie gram więcej, ale to dlatego, że Tomas dopiero co do nas dołączył - wyjaśnił Kante, którego Pekhart zmienił w 72. minucie. Z kolei w 90. minucie 30-letni Czech zdobył pierwszą bramkę w barwach stołecznej drużyny, ustalając wynik spotkania na 4:0. - Gol w debiucie znaczy, że jest w formie. Będziemy wspólnie pracować nad tym, by strzelać dla Legii jak najwięcej goli. Fajnie, ze trener dał mu szansę przy 3:0. Pograł kilka minut i strzelił gola, który na pewno mu pomoże w aklimatyzacji. To bardzo ważne i pomoże mu w następnym meczu - podsumował Kante, który pokonał bramkarza "Jagi" dwukrotnie.

Reprezentant Gwinei w tym sezonie PKO Ekstraklasy zdobył dziesięć bramek. Więcej od niego mają - po 11 - Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok) i Jorge Felix (Piasta Gliwice) oraz - 12 - Christian Gytkjaer (Lech Poznań). Liderem wciąż jest Niezgoda, który jesienią strzelił 14 goli.

- Czy wyprzedzę Jarka? Nie myślę o tym, skupiam się na utrzymaniu dyspozycji. Jeśli to zrobię, wkrótce do tego dojdzie. Nie narzucam sobie też presji, że mam strzelić jakąś konkretną liczbę goli. Chce pracować tak, jak do tej pory. To najlepsza droga do tego, by dalej byś skutecznym - tłumaczył 29-letni napastnik, który przyznał, że Legia przeciwko Jagiellonii zagrała jeden z najlepszych meczów w sezonie.

- Zawsze jest coś, co możemy zrobić lepiej, ale zagraliśmy naprawdę dobrze. Agresywnie, utrzymywaliśmy się przy piłce, w pełni kontrolowaliśmy przebieg. Może nie było to nasze najlepsze spotkanie w tym sezonie, ale z pewnością jedno z takich - ocenił Kante.

Dzięki wygranej, legioniści pozostaną na szczycie tabeli PKO Ekstraklasy. W 24. kolejce, w sobotę 29 lutego, zmierzą się u siebie z Cracovią, która jest druga.

- Chciałbym, żebyśmy zagrali tak dobrze, jak przeciwko Jagiellonii. Chcemy, żeby tak było i zobaczymy, jaki to nam da wynik - stwierdził napastnik Legii.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jose Kante: Moja sytuacja się nie zmieniła. Wcześniej był Jarek, teraz jest Tomas - Sportowy24

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany