Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze masa roboty przed wiceliderem tabeli piłkarskiej pierwszej ligi z Łodzi

(bart)
Już jutro o godz. 17.45 piłkarze ŁKS, wicelidera pierwszej ligi, rozpoczną na stadionie przy al. Unii mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Łodzianie będą faworytem.

W drodze do ekstraklasy

Trudno, żeby było inaczej, jeżeli to podopieczni trenera Kazimierza Moskala zajmują drugą pozycję i mają aktualnie aż jedenaście punktów przewagi nad drużyną znad południowej granicy, prowadzoną przez ambitnego Krzysztofa Bredego (od czerwca ubiegłego roku).

Zespół Moskala dosyć pewnie zmierza w stronę ekstraklasy. W końcu nie doznał porażki w 16 kolejnych starciach ligowych (poprzednio stało się to 1 września ubiegłego roku w meczu z Bytovią Bytów, było 2:3). W tym roku ełkaesiacy jako jedyni w I lidze nie stracili jeszcze bramki, są także jedynym teamem, który zgromadził na swoim koncie komplet punktów.

Nie zlekceważyć Podbeskidzia

Ale ostrzegamy przed potraktowaniem Podbeskidzia, jak chłopców do bicia. Goście zrobią wszystko, co w ich mocy, żeby zrewanżować się za bolesną porażkę z ŁKS z rundy jesiennej. 19 września w Bielsku-Białej było 0:3 po dwóch golach Patryka Bryły (22, 53) i trafieniu Macieja Wolskiego (37). A potencjał kadrowy rywali wcale nie jest mały.

Dobrze, że rozumie to też Moskal, który w trakcie konferencji prasowej powiedział: - Przed nami jeszcze masa roboty. Cały czas nie popadamy w euforię, mamy świadomość, że Podbeskidzie przyjedzie do Łodzi podjąć z nami walkę. W piątek na pewno nie będę mógł skorzystać z usług Jakuba Kostyrki, pod znakiem zapytania stoi również występ Artura Bogusza oraz Piotra Pyrdoła. Zobaczymy, w jakiej dyspozycji wróci z kadry Janek Sobociński. Chcemy po prostu robić swoje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany