Jest pomocnik, który wiosną chce koniecznie grać w ŁKS!

Wygląda na to, że walczący o awans do piłkarskiej ekstraklasy ŁKS, taki kręgosłup ma. Tworzą go piłkarze, na których nawet w najtrudniejszych momentach można polegać.
Wygrana 2:0 łodzian z Chrobrym Głogów 10 listopada była dziewiątym spotkaniem, w którym kapitan drużyny Michał Kołba zachował czyste konto. Moje dobre statystyki to nie tylko moja zasługa, ale i kolegów z pola. Nasza gra obronna zaczyna się bowiem już od formacji ofensywnej mówi kapitan, który w II lidze zachował czyste konto aż 17 razy.
W defensywie stabilnie, konsekwentnie i skutecznie walczył stoper Maksymilian Rozwandowicz. To był zawodnik, na którym rozbijały się ataki rywali. Wystąpił w 19 meczach, strzelił cztery bramki, spędził na ligowych boiskach 1621 minut.
W drugiej linii niespodziewanie królował Dani Ramirez, kreator gry (19 gier, 4 gole, 1425 minut). Wiosną powinien go mocno wspierać, odpowiadając za zatrzymywanie ataków przeciwników w środku pola bardzo doświadczony 33letni Łukasz Piątek (9 spotkań, 742 minuty).
Liderem ataku został Rafał Kujawa, potrafiący strzelać ważne, a przy tym niezwykle efektowne, gole (16 gier, 6 bramek, 1071 minut na boisku). Bramka strzelona przez Rafała w spotkaniu z Rakowem została uznana za trafienie jesieni w rozgrywkach I ligi.
ŁKS potrzebuje nadal rozsądnych wzmocnień. Latem chciał koniecznie pozyskać 24letniego prawonożnego pomocnika Kamila Kurowskiego. Ten jednak wybrał GKS Katowice. Tam wystąpił ledwo w 9 meczach i teraz gotów jest posypać głowę popiołem, przyznać do transferowego błędu i dołączyć do ŁKS!