Jest nowy klub! Łódzko-Zgierski Klub Hokejowy Fabrykanci Łódzkie

Podczas konferencji prasowej odbyła się prezentacja powstałej niedawno drużyny - Łódzko-Zgierski Klub Hokejowy Fabrykanci Łódzkie. Pokaz odbył się przed obiektem MOSiR Zgierz, gdzie swoje mecze rozgrywać będzie drużyna Fabrykantów.

- Wiadomo, że sukces ma wielu ojców, ale ten sukces ma jednego ojca, największego - mówi Janusz Michaluk, prezes drużyny Fabrykantów. - Głównym pomysłodawcą przywrócenia sportu zawodowego w hokeju na lodzie w województwie łódzkim, w Zgierzu, w aglomeracji łódzkiej, jest poseł Marek Matuszewski, który zaprosił mnie do współpracy. Bez niego to przedsięwzięcie byłoby niemożliwe. Jesteśmy na początku drogi, ale chcę to podkreślić, bo to jest przede wszystkim zasługa posła. Ja się czuję osobiście bardzo zobowiązany, żeby nie zawieść pana posła, pana prezydenta, którego pomoc jest tutaj też nieoceniona, ale i też zawodników - wyjaśnia Michaluk.

- Zespół ma dosyć poważnych sponsorów, a będą jeszcze poważniejsi, bo i plany są poważne - mówi wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Marek Matuszewski. - To ma być drużyna zawodowa, reprezentująca Zgierz, ale także całe województwo łódzkie, stąd nazwa Fabrykanci Łódzkie - Łódzko-Zgierski Klub Hokejowy Fabrykanci Łódzkie będzie występować w pierwszej lidze, a swoje pierwsze spotkanie w nowej hali rozegra 7 października.
Nowy klub rywalizować będzie w lidze na licencji Łódzkiego Klubu Hokejowego.

Przypomnijmy, że nasz region ma piękne tradycje hokejowe. ŁKS do 1991 roku grał w najwyższej klasie rozgrywek. Zgierz miał dwie drużyny, Borutę i Włókniarza, a w tej chwili w zgodzie, w przyjaźni z Łódzkim Klubem Hokejowym, odtwarzana jest zawodowa drużyna.
Plany w Zgierzu są ambitne, co podkreśla również trener Lubomir Witoszek. Czech przestrzega jednocześnie przed nadmiernym optymizmem, gdyż nie wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik przed startem rozgrywek.

- Dopiero tworzymy drużynę - mówi. - Na pewno staramy się mieć w drużynie najwięcej zawodników z Polski. Trzon drużyny to są zawodnicy, którzy grali w Łodzi. Cały czas jest nabór otwarty. Mamy tutaj jednego zawodnika z Czech, mamy Fina, rozmawiamy jeszcze z Estonią, mamy tu jakichś zawodników z Kanady i ze Stanów, ale priorytet cały czas kładziemy na zawodników z Polski - tłumaczy szkoleniowiec.