Bednar jesienią zagrał w łódzkich barwach tylko w pięciu meczach, spędził na boisku 311 minut. Nie były to udane występy, po trosze dlatego, że piłkarz długo zmagał się z poważną kontuzją.
Zdecydowanie lepiej sprawdził się w roli trenera. Po urlopowaniu Witolda Obarka poprowadził Widzew w meczu z Orłem Nieborów. Z bardzo dobrym skutkiem. Łodzianie wygrali 3:1, a dwa gole strzelił Kamil Zieliński. Wiosną Bednar ma prowadzić jedną z grup młodzieżowych łódzkiego klubu, ale przede wszystkim skupić się na pracy z Polonią Andrzejów.
– Vladimir wykonał u nas znakomitą robotę – twierdzi działacz Polonii Sylwester Szcześniak. – Pod jego wodzą Polonia zaczęła grać widowiskową, skuteczną piłkę. Nie udało mu się uratować zespołu przed spadkiem z klasy okręgowej, ale zdobył wiosną z pogrążoną wcześniej w marazmie drużyną aż 16 punktów. Gdybyśmy taki dorobek mieli w rundzie wiosennej na pewno do degradacji by nie doszło. W klasie A Bednar potwierdził swoje kwalifikacje. Jesteśmy liderami grupy, nie przegraliśmy żadnego meczu, mamy siedem punktów przewagi nad najgroźniejszym rywalem.
Czy Bednar będzie u was grającym trenerem?
– Nie, chce się skupić na pracy szkoleniowej. Twierdzi, że mamy tyle zdolnej młodzieży, że szkoda by było zabierać jej miejsca w ligowej kadrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?