Jeżeli podpisy co najmniej 57 942 łodzian okażą się prawidłowe - bez błędów w numerach PESEL, fałszerstw i tzw. martwych dusz, to referendum będzie musiało się odbyć najpóźniej 15 września.
Zobacz też:Pani prezydent na ul. Piotrkowskiej. Ławki wygodne, ale kostka poplamiona-FILM- U notariusza mamy zdeponowanych 50 tysięcy podpisów sprawdzonych i przeliczonych. A 10 tysięcy to suma wszystkich tych wypełnionych kart, które są już w posiadaniu osób z nami współpracujących - mówi Zbigniew Maurer, jeden z inicjatorów referendum. - Będziemy zbierać podpisy do końca tygodnia, a nawet w weekend. Wszystkie chcemy zanieść w poniedziałek, 24 czerwca, do komisarza wyborczego. Szacujemy, że musimy mieć co najmniej 65 tysięcy podpisów na wypadek, gdyby część było nieważnych lub gdyby podrzucono nam błędnie wypełnione listy.
Po dostarczeniu podpisów komisarz wyborczy będzie miał 30 dni na wyznaczenie terminu przeprowadzenia referendum, które musi się odbyć w ciągu kolejnych 50 dni. Aby było ważne, musiałoby wziąć w nim udział 3/5 wyborców, którzy głosowali w wyborach samorządowych w 2010 r., czyli ok. 78,5 tys. łodzian. Do odwołania prezydenta i Rady Miejskiej potrzebne są głosy ponad połowy z nich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice