Jedziesz do sanatorium? Zabierz gotówkę! Oto listę produktów, za które zapłacisz tam dodatkowo

Początek pandemii sprawił, że zawieszone zostały wszelkie wyjazdy do sanatorium. Z czasem stopniowo przywracano funkcjonowanie lecznic, choć wymagały one negatywnego testu na koronawirusa. Dopiero ubiegły rok przyniósł zdecydowane ożywienie w tym sektorze.

Główny Urząd Statystyczny w czerwcu podał, że w 2022 roku w Polsce działało ponad 250 zakładów lecznictwa uzdrowiskowego. Łącznie przyjęły one 820 tys. kuracjuszy, a tym ponad 740 tys. w trybie stacjonarnym.

Od 1 lipca 2023 roku kuracjusze nie muszą już przynosić dokumentów ze skierowaniem do oddziału NFZ. Od teraz wszystko załatwić można internetowo. Po zakwalifikowaniu przez lekarza, NFZ przydziela przyszłemu kuracjuszowi uzdrowisko, określa rodzaj leczenia i wyznacza datę rozpoczęcia. A jak długo trzeba obecnie czekać na miejsce w sanatorium? Średni czas oczekiwania na wyjazd to obecnie 18 miesięcy.

Wśród seniorów nadal krąży niesłuszna opinia, że wyjazd do sanatorium w ramach NFZ jest bezpłatny. Oczywiście można sobie wyobrazić życie bez telewizora, ale brak lodówki w upalne dni to już wątpliwa przyjemność. Warto pamiętać o kosztach, których NFZ z pewnością nie ponosi:

• przejazd do i z sanatorium,
• częściowej odpłatności zakwaterowania czy wyżywienia w placówce,
• kosztów zabiegów rehabilitacyjnych,
• dodatkowych kosztów, np. opłaty klimatycznej,
• koszty obecności opiekuna pacjenta.

Sanatorium może zatem oczekiwać od nas opłaty za pokój, z którego będziemy korzystać. Pokoje wieloosobowe to zwykle koszt ok. 10 zł dziennie, natomiast za tzw. jedynkę trzeba już zapłacić średnio ponad 30 zł, szczególnie jeśli jest to pokój z łazienką. Jeszcze więcej zapłacimy w szczycie sezonu, który najczęściej przypada od maja do września. Wówczas trzeba się liczyć z minimum 10-procentowymi podwyżkami stawek. Konkretne kwoty zawsze z góry ustala Minister Zdrowia, a zależą one zarówno od standardu danego ośrodka, jak i długości pobytu czy właśnie okresu w sezonie.

Z opłat zwolnione są jedynie osoby z niepełnosprawnościami oraz dzieci, studenci do 26. roku życia i pracownicy zakładów, gdzie używany był azbest.

Teoretycznie uzdrowiska nie mogą nakładać na kuracjuszy opłat, które nie zostały wymienione w rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia. Mogą jednak proponować dobrowolną opłatę i oczywiście bardzo chętnie korzystają z tej luki. Najpopularniejsze są obecnie dodatkowe opłaty za:

• wypożyczenie telewizora – 70-100 zł za cały pobyt,
• wypożyczenie lodówki – 30-50 zł za tydzień,
• wymiana pościeli – 10-20 zł jednorazowo,
• wypożyczenie czajnika – 10 zł za cały pobyt.

Często niemałe kwoty zapłacimy także za parking. Mowa tutaj o nawet 200 zł za cały pobyt. Na szczęście uzdrowiska proponują nam także bardziej uzdrowiskowe atrakcje, jak np. jazdę na rowerze, którego wypożyczenie kosztuje ok. 5 zł za godzinę.