Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednodniowe parkingi na polu lub w ogrodzie powstają we Wszystkich Świętych jak grzyby po deszczu

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
(JED)
Kierowcy, którzy wybrali się na cmentarz własnym samochodem, wolą czasem zapłacić 5 lub 7 złotych za "dziki" parking niż parkować dalej nić kilometr od celu swojej podróży. Korzystają z tego jednodniowi biznesmeni, którzy przy swoich firmach nagrobkowych, warsztatach samochodowych, stacjach paliw lub po prostu we własnym ogrodzie lub na polu tworzą tymczasowe miejsca parkingowe. Chętnych nie brakuje.

Jaka jest największa zmora łódzkich kierowców? Brak wystarczającej liczby miejsc do parkowania. Szczególnie boleśnie widać to każdego roku przy łódzkich cmentarzach. Dojazd do nekropoli własnym autem (co jest bardzo wygodne w porównaniu z jazdą komunikacją miejską) przyprawia kierujących o ból głowy.

Interes wyczuli właściciele parkingów w sąsiedztwie cmentarzy. Wystarczy mieć kawałek pola, większe podwórko, czy prowadzić działalność w miejscu z parkingiem i kawałek taśmy czerwono-białej, żeby błyskawicznie otworzyć płatny, niestrzeżony parking. Chętnych nie brakuje, bo w kontekście cmentarnych wydatków na kwiaty, wiązanki i zniczy wielkości latarni wydatek 5, czy 7 zł wydaje się być niewielki w zamian za miejsce na parkingu i to dość blisko wejścia na nekropolię. Szczególnie jeśli jest to parking wyłożony kostką brukową lub asfaltem (jak teren stacji benzynowej na ul. Szczecińskiej, która zmieniła się wczoraj w ogromny parking z taśmami zamiast szlabanów). Gorzej jeśli miejscem parkingowym jest kawałek pola (jak od strony ul. Kąkolowej koło cmentarza przy ul. Szczecińskiej).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany