2 z 3
Poprzednie
Następne
Jedni wolą przyłbice, inni maseczki. Policja za brak zasłony na nosie i ustach ukarała mandatami już 123 osoby.
- Pracuję w masce i przyłbicy – mówi Lidia Witkowska, kierownik apteki przy ul. Bazarowej. W tej placówce akurat zainteresowanie przyłbicami jest niewielkie. – Dla pracowników naszej apteki przyłbice na drukarce 3D wykonał znajomy pracownik Politechniki Warszawskiej w cenie po 10 zł za sztukę.
W przyłbicy, jak i w maseczce, za długo chodzić się nie da. Co jakiś czas trzeba ją zdjąć, zdezynfekować, umyć i spokojnie pooddychać.
- Przyłbice polecałbym pacjentom, którzy chorują na przewlekłą obturacyjna chorobę płuc, mają astmę, ciężkie choroby kardiologiczne i z tego powodu zwolnieni są z obowiązku zasłaniania ust – mówi doktor Michał Matyjaszczyk z poradni podstawowej opieki zdrowotnej w Matce Polce.
>>>