Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednego młodzieżowca mniej w piłkarskiej drużynie Widzewia

(bart)
Michael Ameyaw na razie żegna się z Łodzią
Michael Ameyaw na razie żegna się z Łodzią grzegorz gałasiński
W wiosennych zmaganiach o II-ligowe punkty niespełna dwudziestoletni pomocnik Widzewa Michael Ameyaw miałby niewielką szansę na grę. Ten piłkarz został więc wypożyczony.

Jestem naprawdę bardzo daleki od bezmyślnego przyklaskiwania wszystkim już dokonanym i dopiero planowanym posunięciom działaczy i sztabu szkoleniowego aktualnego lidera tabeli. Od tego są inni.

Jednak akurat wypożyczenie Ameyawa do plasującej się obecnie na siódmej pozycji w drugiej lidze Bytovii Bytów, wydaje się dosyć rozsądnym posunięciem. Ameyaw trafił do Widzewa latem 2018 roku roku z Polonii Warszawa, podpisując wtedy trzyletnią umowę. W sezonie 2018/2019 zagrał w osiemnastu meczach (w ośmiu w wyjściowej jedenastce). Z kolei w tym sezonie wystąpił w szesnastu starciach (w sześciu w pierwszym składzie). Wcale nie jest wykluczone, że pobyt w Bytowie sprawi, że zawodnik ponownie uwierzy w swoje możliwości. Oby tak się właśnie stało.

Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka cały czas przebywają na urlopach, w przeciwieństwie do zdecydowanej większości swoich przeciwników. Łodzianie rozpoczną przygotowania w najbliższy poniedziałek. Pierwsze dwa dni zostaną jednak przeznaczone na testy i badania medyczne, dopiero w środę zawodnicy rozpoczną normalną pracę.

Pierwszym sparingpartnerem będzie Unia Janikowo. To spotkanie odbędzie się 18 stycznia na jednym z boisk przy ul. Małachowskiego.

Piłkarze mogą się spodziewać ciężkiej, choć dosyć urozmaiconej pracy. Wiadomo, że Ameyaw nie będzie jedynym graczem, który wiosną nie zagra w Widzewie. Kolejne nazwiska poznamy wkrótce.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany