Jastrzębie-Zdrój. Pijany 45-latek wpadł fordem w pole kukurydzy. Policję o wypadku zawiadomił system zainstalowany w jego samochodzie

Coraz to nowsza technologia wykorzystywana w samochodach osobowych może okazać się zgubna. Na własnej skórze przekonał się o tym 45-latek, którego auto poinformowało policję o wypadku. Do zdarzenia doszło w środę, 28 lipca, późnym wieczorem, około godziny 23:40 na ulicy Klubowej w Jastrzębiu-Zdroju.

Dyżurny jastrzębskiej policji odebrał zgłoszenie z zainstalowanego w fordzie 45-latka systemu eCall. Zainstalowany w samochodzie system bezpieczeństwa zawiadomił, że w samochodzie wystrzeliły poduszki powietrzne.

Mundurowi udali się na miejsce, które sygnałem GPS wskazał im system. Tam w przydrożnym rowie zauważyli forda. Jak się okazało, kierował nim 45-latek. Policjanci zbadali kierowcę alkomatem, który wykazał, że mężczyzna jest kompletnie pijany! - Badanie wykazało u 45-latka 3,6 promila alkoholu - informuje asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Na parking policyjny trafił z kolei jego samochód. Teraz wobec 45-latka zostaną wyciągnięte konsekwencje. - Za jazdę pod wpływem alkoholu kodeks karny przewiduje karę do 2 lat więzienia - dodaje asp. Semik z jastrzębskiej policji.

Policjanci przypominają o żelaznej zasadzie: "piłeś - nie jedź" - Jazda na „podwójnym gazie” oprócz tego, że jest zabroniona, to jest także ogromnym zagrożeniem dla życia i zdrowia nie tylko kierowcy, ale i pozostałych uczestników ruchu drogowego - przypominają stróże prawa.