Przygotowania do widowiska rozpoczęły się kilka tygodni przed świętami, żeby w trakcie samego przedstawienia aktorzy mogli dać z siebie wszystko. A na scenie jest co robić, bo seniorzy śpiewają, recytują, nie zapominając też o ruchu scenicznym. Długie przygotowania pomagają nabrać rutyny i pewności siebie. I nawet jeśli w trakcie spektaklu cyrograf, który Diabeł ma podsunąć Herodowi do podpisania, trochę zaplątuje się w fałdy szatańskiego płaszcza, nikt nie traci głowy, a akcja jasełek postępuje zgodnie ze scenariuszem i bez niepotrzebnej tremy – jak w „prawdziwym” teatrze.
Wystawianie jasełek to nasza tradycja już od kilkunastu lat. Sama nie potrafię powiedzieć, która to szopka z kolei, ale w gronie obecnych aktorów są osoby, które występują od samego początku – mówi Krystyna Parol, administratorka Domu Dziennego Pobytu przy ul. Grota Roweckiego, która jest pomysłodawczynią i reżyserką jasełek.
Każdy spektakl jest inny i oryginalny. Choć sama fabuła z racji jej historycznego charakteru pozostaje niezmienna, spektakle różnią się od siebie. Aktorzy zmieniają się lub tylko wymieniają rolami, które przyjdzie im odgrywać. Ważną rolę grają detale, ale również kostiumy i scenografia. Zawsze pojawiają się nowe piosenki, inna jest oprawa muzyczna.
Bez pani Krystyny to przedsięwzięcie nigdy by się nie udało. Ona jest naszym reżyserem i scenarzystą, powtarza z nami role, uczy piosenek. Wszyscy czerpiemy z jej licznych talentów – mówi najstarszy z aktorów, 94-latek, który wcielił się w postać jednego z trzech króli.
Swoje jasełka seniorzy z Domu przy Grota Roweckiego w Łodzi wystawią jeszcze kilka razy w karnawale, m.in. dla wymagającej dziecięcej publiczności.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?