Janusz Matusiak: Polska nie dostała mistrzostw, ale Łódź była gotowa na ME

W gronie starających się o przyznanie tej prestiżowej imprezy była także Polska, ale tym razem musieliśmy obejść się smakiem.

- Wielka szkoda, że władze europejskiego futbolu nie przyznały nam tej imprezy - mówi Janusz Matusiak, prezes UKS SMS, mistrza Polski piłkarek nożnych. - Pomysł organizacji championatu w naszym kraju zrodził się już kilka lat temu. Później rozpoczęliśmy przygotowania, było też pismo rekomendujące rządu RP
- Co bardzo cieszy, piłka kobieca w naszym kraju nabiera rozpędu, jest coraz bardziej popularna. Gorąco wierzę, że w przyszłości nam również będzie dane zorganizować wydarzenie tej rangi.

Całe środowisko liczyło na to, że będziemy mogli zorganizować najbliższe mistrzostwa Europy. Łódź już wcześniej zasygnalizowała i pokazała, że jest gotowa na takie wyzwanie. Na nowoczesnych stadionach Widzewa i ŁKS grała reprezentacja Polski. W naszym mieście był również rozgrywany turniej Ligi Mistrzyń. Zbieraliśmy pochlebne recenzje za organizację tych spotkań.

- Ostatecznie kandydatura Szwajcarii została oceniona wyżej, ale my nie zejdziemy z obranej już ścieżki. Cieszy też deklaracja Cezarego Kuleszy. Prezes PZPN, choć nie otrzymaliśmy EURO, to jednak potwierdził i podkreślił, że od końca ubiegłego roku związek działa zgodnie ze strategią, a kobiecy futbol niezmiennie pozostaje jednym z filarów działalności PZPN - powiedział Matusiak.

Dziś w Łodzi, na stadionie przy al. Unii, rozegrany zostanie towarzyski mecz piłkarek nożnych, w którym reprezentacja Polski zmierzy się Kostaryką (godz. 15).
Szykuje się poważny sprawdziany dyspozycji biało-czerwonych. Kostarykanki to uczestniczki tegorocznych mistrzostw świata, które rozegrane zostaną na przełomie lipca i sierpnia w Australii i Nowej Zelandii.