Janowicz kontra Małysz w łódzkim wyścigu...kosiarek

W tej dodatkowej konkurencji do walki mają stanąć nasze sportowe gwiazdy: tenisista Jerzy Janowicz i były skoczek, obecnie rajdowiec Adam Małysz. Emocji nie powinno zabraknąć, a jak zapewniają organizatorzy, wyścigi będą na tyle bezpieczne, że małe jest prawdopodobieństwo, żeby któryś ze świetnych sportowców wywrócił się i nabawi kontuzji. Na pewno ani Janowicz, ani Małysz nie ograniczy się do samego przejazdu. Obaj walkę do samego końca mają we krwi. Można się zatem spodziewać emocjonującego pojedynku.
Wróćmy jednak do mistrzowskiego ścigania. W zmaganiach weźmie udział 10 kobiet, 22 juniorów i 26 zawodowców. W tej ostatniej rywalizacji publiczność ujrzy swojego pupila Tadeusza Błażusiaka.
Dla Polaka, broniącego mistrzowskiego tytułu, będzie to trzeci występ przed łódzką publicznością. W dwóch poprzednich nie miał sobie równych. Teddy będzie walczył o punkty, które przybliżą go do piątego z rzędu tytułu mistrza świata. Do Łodzi przyjedzie jako lider klasyfikacji generalnej. Tę pozycję wywalczył w połowie listopada w Liverpoolu, gdzie rozegrano pierwszą eliminację MŚ.
Tym razem Polak stanie przed wyjątkowym wyzwaniem. Do Łodzi przylatuje świetny Amerykanim Mike Brown, z którym Błażusiak stoczył porywający zwycięski pojedynek w walce o tytuł mistrza Ameryki.
– To będzie prawdziwe starcie tytanów – powiedział brat i menedżer naszego lidera, Wojciech Błażusiak. – W Stanach walka między nimi toczyła się do ostatniej eliminacji. Teraz pewnie też tak będzie, bo Mike będzie chciał namieszać u Tadka w domu. Przy okazji tych zawodów może spotkać się z rodziną, a podczas rywalizacji czuje wsparcie z trybun. Uczestnicy imprezy będą się ścigali na torze przygotowanym przez Łódzki Klub Motorowy.
W hali znajdzie się m.in. 600 ton ziemi oraz nietypowe przeszkody, jak pryzma z opon. Błażusiak uwielbia trudne przeszkody. Pokonanie pryzmy nie powinno być dla niego problemem.
W kategorii juniorów o podium walczyć będą zdolni zawodnicy ŁKM Paweł Szymkowski i Adam Tomiczek.
Paweł w Liverpoolu otarł się o podium. Był czwarty. Teraz chciałby znaleźć się w gronie trzech najlepszyych zawodników.
Przed zawodami, około godz. 14, kibice będą mogli zbierać autografy mistrzów, otrzymają bowiem specjalny biuletyn ze zdjęciami zawodników i miejscem na ich podpis. Warto zatem wybrać się do Atlas Areny. Emocji nie zabraknie.