Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Szturc: Jak co roku w Lillehammer

m.st
– Jak sięgnę pamięcią, w Lillehammer, stolicy sportów zimowych Norwegii, warunki atmosferyczne skoczkom narciarskim najczęściej nie sprzyjały – przypomina Jan Szturc, trener, wychowawca m.in. Adama Małysza, Piotr Żyły i Aleksandra Zniszczoła.

– Tak było w miniony weekend. O uzyskiwanych przez nich wynikach częściej decydowały więc przypadek, siła i kierunek wiatru, a nie stopień ich aktualnych umiejętności.
W tej sytuacji trudno jest oceniać formę Polaków. W sobotę można było mieć pretensje do Piotra Żyly, że nie przyłożył się właściwie do drugiego skoku. Wczoraj Piotrek spisał się już na miarę swoich sporych przecież możliwości, chociaż jeszcze nie na takim poziomie, jakbym sobie tego życzył. Wczoraj o pechu mógł mówić Ziobro, natomiast 20-letni Zniszczoł nie sprawił zawodu.
Po przylocie do Polski, nasi skoczkowie powrócą do treningów na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, aby tam szlifować formę przed kolejnym konkursami w Pucharze Świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany