Jakub Wrąbel został nowym bramkarzem pierwszoligowego Widzewa

Wychowanek Parasola

Nowy golkiper drużyny Widzewa jest wychowankiem klubu Parasol Wrocław, z którego w 2012 roku przeszedł do innej wrocławskiej drużyny - WKS-u Śląsk. Jakub Wrąbel w barwach najbardziej uytułowanego klubu ze stolicy Dolnego Śląska najpierw występował w drużynie Młodej Ekstraklasy, a następnie w zespole rezerw WKS-u w III lidze.

Zadebiutował w meczu z... Widzewem

Jesienią 2014 roku Jakub Wrąbel zadebiutował w pierwszym zespole Śląska w meczu Pucharu Polski z... Widzewem na stadionie przy alei Piłsudskiego. Łodzianie przegrali to spotkanie 1:2, a nowego bramkarza Widzewa pokonał wtedy David Kwiek

Wiosną kolejnego roku bramkarz zaliczył swój premierowy występ w ekstraklasie, w której w barwach Śląska rozegrał łącznie 30 meczów. W międzyczasie (sezon 2016/2017) Wrąbel był wypożyczony do Olimpii Grudziądz, gdzie zaliczył 28 spotkań w rozgrywkach I ligi.

W 2019 roku Wrąbel przeszedł ze Śląska do Wisły Płock, w której barwach rozegrał 1 mecz w ekstraklasie i 2 w Pucharze Polski. Na rundę wiosenną 2020 roku bramkarz został wypożyczony do pierwszoligowej Stali Mielec. W drużynie z Podkarpacia zaliczył 9 spotkań na zapleczu ekstraklasy i w Pucharze Polski. Po ostatnim sezonie Jakub Wrąbel powrócił do Wisły Płock, gdzie nie wystąpił w żadnym oficjalnym meczu.

Widzew Łódź jest na tyle utytułowany, że dla każdego zawodnika przyjście tutaj jest sporym wydarzeniem. Mam za sobą pobyt w dużym klubie, jakim jest Śląsk Wrocław i liczę, że przygoda w Łodzi będzie udana - powiedział nowy golkiper drużyny Widzewa tuż po podpisaniu kontraktu z klubem

Wrąbel przeszedł do Widzewa Łódź na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu z opcją pierwokupu. Wynagrodzenie zawodnika w trakcie pobytu w Łodzi będzie pokryte wspólnie przez Wisłę Płock oraz Widzew Łódź.

Bardzo szczegółowe badania lekarskie wykazały u golkipera drobny uraz, który nie wyklucza go jednak z udziału w treningach i wyjazdu na obóz do Turcji. Piłkarz dołączy do drużyny w dniu wylotu na zgrupowanie.