Mamy także nieodparte wrażenie, że to powiedzonko idealnie pasuje do życia, chyba nie tylko polskich, celebrytów.
Ostatnio Jakub Rzeźniczak, piłkarz, z ale także tzw. znany, udzielił wywiadu „Żurnaliście” w serwisie YouTube.
Jakub Rzeźniczak udzielił wywiadu
Tym razem były widzewiak nie mówił o futbolu, ale o relacjach damsko-męskich. Widać, że w tych sprawach czuje się biegły, toteż pozwolił sobie na kilka uwag, które wielu bulwersują.
Ponoć, kiedy był mężem Edyty Zając, nie zdawał sobie sprawy, że zdrady są czymś złym. Jak przekonywał, żona też była winna temu, że ją zdradzał. A tak to uzasadnia:
- Będąc z Edytą w związku, zdradzałem ją bardzo często. Przed ślubem też. No nigdy w twarz sobie nie powiedzieliśmy, że wie, ale myślę, że wiedziała. To brzmi kuriozalnie, że jesteś z kimś związku i wiesz, że ktoś wie, a po prostu dalej w tym żyjesz. Patrzę z perspektywy czasu, jest to dla mnie niedopuszczalne, co ja robiłem, jak się zachowywałem, a można też patrzeć, że powinno też być niedopuszczalne, że kobieta, z którą jest się w związku, akceptuje takie rzeczy.
A tak powiedział o partnerce, z którą zresztą doczekał się dziecka, Ewelinie Taraszkiewicz.
- Ewelinę poznałem przez kolegę, który zajmował się załatwianiem dziewczyn na telefon. Za to spotkanie zapłaciłem chyba 1500 złotych za dwie, trzy godziny. I tak to się zaczęło.
Zdenerwował Joannę Opozdę
- Krytykujesz każdą swoją byłą partnerkę, a żadnej nie dorastasz do pięt - napisała Joanna Opozda. - Przestań krzywdzić ludzi. Jak traktujesz kobiety i dzieci, jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie ma mojej zgody na taką niegodziwość.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?