Wygląda na to, że przed wami bardzo trudny sezon, do którego Widzew przystąpi po kolejnej przebudowie zespołu.
Jakub Bartkowski (obrońca Widzewa): - Nie jest już tajemnicą, że dojdzie do wielu zmian. To nieuniknione w każdej drużynie. U nas akurat będzie ich bardzo wiele. My będziemy musieli odnaleźć się w tej sytuacji, przyjąć dobrze nowych zawodników i razem walczyć o jak najlepszy wynik.
Pan może na tym skorzystać, bo nieoczekiwanie może stać się jednym z bardziej doświadczonych zawodników. Czuje się pan pewniakiem do podstawowej jednastki?
- Na pewno nie. Zobaczymy, jak to będzie i za wcześniej o tym mówić. Zostało jeszcze kilku starszych kolegów i nie wiadomo, kto do nas dołączy .
Odpowiedzialność jednak będzie już większa. To pana mobilizuje czy budzi niepokój?
- To będzie raczej wyzwanie. Trzeba będzie przejąć inicjatywę i wymagać od siebie więcej niż w dwóch pierwszych sezonach w ekstraklasie.
Ten zapowiada się na najtrudniejszy...
- Nie wiem, czy tak będzie. Poprzedni także miał być ciężki i wielu specjalistów mówiło, że nie utrzymamy się w lidze i jesteśmy pewnym spadkowiczem. Na początku sezonu musieli się z tych słów wycofać. Teraz też nie ma co wieszać na nas psów, tylko ocenić po sezonie. Piłka nożna jest grą, w której sukces zależy od wielu czynników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce