Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki dar mają wróżki? Powiedzą, co cię czeka i co... masz robić

(ao)
Łukasz Kasprzak
Wróżka zastępuje psychologa, przyjaciółkę: doradzi, pokieruje, wysłucha. Przy okazji ostrzeże, wywróży cudowną przyszłość albo postraszy. Tylko w okolicy ul. Piotrkowskiej jest kilka salonów wróżb. Nasza reporterka odwiedziła dwa z nich.

SALETA ADAMEK GDZIE TRANSMISJA LIVE STREAM

Pogonić go czy nie?

Pierwszy salon mieści się w bramie przy ul. Piotrkowskiej. W środku małe pomieszczenie podzielone na poczekalnię (stolik z kobiecą prasą, czarownica wisząca na ścianie, lustro) i miejsce wróżb. Oddzielone są grubą purpurową kotarą. Podczas 45 minut oczekiwania na wizytę przysłuchuję się spotkaniu wróżki z inną klientką – matką dorosłych dzieci, w wieku 50 – 60 lat. Pani pyta o każdy aspekt swojego życia, skupiając się na dzieciach oraz relacjach z partnerem. Wróżenie brzmi jak rozmowa dwóch koleżanek. „Wiem, wiem” – powtarza wróżka. To przerywnik, bo klientka sama bardzo dużo opowiada o sobie – o sytuacji domowej córki, syna, przeszłości partnera. Wróżce nie podoba się zięć. Ma zastrzeżenia także do ukochanego klientki, choć ta twierdzi, że dobrze się jej z nim układa.

– Nie może tak pani ufać, trzeba być czujnym. Widzę nałóg. On nie odciął się od rodziny, przeszłości. Proszę pamiętać, że to nie on jest pani wybawieniem, tylko pani jego – radzi wróżka.

– Mam go pogonić? – pyta zdezorientowana klientka.
– Nie – odpowiada wróżka. – Ale trzeba sprawdzać, nie tracić czujności. Proszę się nad tym zastanowić.
Kobieta wychodzi od wróżki niespokojna, analizując przyszłość swojego związku. Około godzinna wróżba kosztuje ją 90 zł.

Dziedziczny dar

Wróżka to kobieta w wieku 40 – 50 lat. Ubrana jest w dżinsy i T-shirt. Jej uroda robi wrażenie – długie włosy, duże oczy. Wróży z kart (zwykłych) i z dłoni. Jak twierdzi –- zdolności przechodzą u niej z pokolenia na pokolenie. Jej mama także ma dar. Najpierw próbuje wybadać, czy jestem osobą wolną, czy zajętą.
– Kiedy było ostatnie zerwanie? – pyta.
Zapewne liczy na to, że usłyszy „Jakie zerwanie? Mam partnera”. Odpowiadam jej jednak dokładnie na zadane pytanie. Na tej podstawie, błędnie, wzięta zostaję za osobę wolną. To rzutuje na dalsze wróżenie. Podobnie jak wiek i znak zodiaku, o które pyta wszechwiedząca wróżka. Dowiaduję się, jakich znaków zodiaku mam się wystrzegać, a które są mi przyjazne. Wróży mi karierę. Ten rok jest dla mnie, na samorealizację. Czas na miłość przyjdzie w 2016 r. Mam unikać brunetów, a związać się z blondynem – ale nie tym, który pojawi się w tym roku, tego muszę pogonić. Wróżka mówi o moich cechach charakteru, że jestem silna, ale też wrażliwa. Z wróżenia z ręki wynika, że będę długo żyć, wezmę ślub i urodzę jedno dziecko. Koszt – jak wyżej, 90 zł (choć wróżba trwa około 25 minut).

Kiedy ślub i dziecko

Kolejny salon wróżb znajduje się na piętrze kamienicy. Wróżka to pani około 50., ładna blondynka, ubrana w zwiewną bluzkę. Na ścianie wiszą dyplomy. Wróży z kart – zwykłych, runicznych, zajmuje się także numerologią. Pyta o moją datę urodzenia i na tej podstawie buduje diagram. Liczby pokazują, co mnie czeka począwszy od teraźniejszości po kres mego życia.
– Jest pani w związku, prawda? – pyta.
– Skąd pani to wie? – również pytam.
Wróżka pokazuje na diagramie cyfrę, która na to wskazuje. Wiek już zna. Dalej zamiennie używa określeń „chłopak, partner, mąż”. Nie przyznaję się, które z nich mnie dotyczy. Wróżka często na mnie zerka. Z numerologii wynika, że mam do odpracowania karmę z poprzedniego wcielenia. Do 50. wszystko będzie dobrze, a potem mój partner zdradzi mnie lub umrze. Karty runiczne pokazują, że na pewno urodzę dziecko i wezmę ślub. A partner, z którym jestem, jest mi przeznaczony. Następnie wróżba ze zwykłych kart – opisują przeszłość, teraźniejszość i cztery kolejne lata. Są precyzyjne: ślub w ciągu dwóch – trzech lat, syna urodzę w ciągu czterech lat (ale po ślubie). Karty postawione partnerowi (bez jego obecności) potwierdzają to. W pracy wszystko będzie dobrze, ze zdrowiem też. W relacjach służbowych muszę uważać na blondynki oraz na blondynów. Mogę mieć problemy ze stawami. Dziadek powinien się przebadać, bo karty w przyszłości koło babci nie pokazują dziadka... Wróżba trwa około dwóch godzin. Kosztuje 100 zł.
Jak opowiada wróżka – odwiedzają ją nawet lekarze. Jej przepowiednie się sprawdzają, klientki zapraszają ją na wywróżone przez nią śluby. Ma zasadę – nie straszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany