Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki był pierwszy kwartał 2024 r. w świecie gier? Odkryj najnowsze premiery i technologiczne trendy branżowe!

RED
Pierwsze miesiące roku dały nam szereg interesujących tytułów.
Pierwsze miesiące roku dały nam szereg interesujących tytułów. Pixabay/Zdjęcie ilustracyjne
Sprawdźcie kluczowe premiery pierwszego kwartału 2024 roku. Kto rozbił bank, a kto nie sprostał oczekiwaniom? Trwają redukcje w branży a nowe, odświeżone wersje klasycznych tytułów kuszą nostalgią. Bądźcie na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami na styku technologii i gamingu!

Oto wygrani i przegrani początku 2024 roku

Pierwsze miesiące roku dały nam szereg interesujących tytułów. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem okazała się choćby Zaginiona Korona, czyli nową odsłonę kultowego Prince of Persia, nie zawiodło Balatro, a Last Epoch prezentuje się jako ciekawa alternatywa dla Diablo 4. O wybór sześciu tytułów, które zasługują na szczególną uwagę pokusił się Paweł Zemka, CRO platformy dla graczy GAMIVO. Są wśród nich trzy hity i trzy gry, które nie sprostały oczekiwaniom.

Kto rozbił bank? Poznaj "wygranych"!

Tekken 8
Bandai Namco na pewno ma powody do radości, gdyż Tekken 8 zebrał znakomite recenzje. Sukces jest tym większy, że oczekiwania były spore, a w dodatku w 2023 roku dostaliśmy Street Fightera 6 i Mortal Kombat 1, więc walka o serca i portfele fanów bijatyk zrobiła się bardzo zaciekła.

Palworld
Inspirowaną Pokemonami produkcję wydano na razie we wczesnym dostępie, ale w ciągu zaledwie tygodnia sprzedało się ponad osiem milionów kopii. Co roku pojawia się tytuł, który niespodziewanie rozbija bank i wydaje się, że tym razem poznaliśmy go już w pierwszym kwartale.

Helldivers II
Kooperacyjna strzelana od Arrowhead Game Studios zbiera świetne recenzje, a w połowie marca jej sprzedaż szacowano już na 8 milionów kopii. Gra padła nawet ofiarą swojego sukcesu, gdyż chętnych do zabawy było tak wielu, że serwery nie wytrzymywały naporu. Z problemami technicznymi udało się jednak uporać i efekty okazały się piorunujące. Helldivers 2 prześcignęło pod względem liczby graczy jednocześnie uczestniczących w rozgrywce na PS5 takich tuzów jak Call of Duty: Warzone 2.0 i Fortnite. Także przyszłość produkcji wygląda obiecująco, ponieważ wciąż jest ona rozwijana i otrzymuje coraz to nową zawartość.

A miało być tak dobrze... Poznaj tych, którym nie poszło najlepiej

Skull and Bones
Wielokrotnie przekładana i poprawiana produkcja osadzona w świecie piratów w końcu wypłynęła na szerokie wody i natychmiast poszła na dno. Powtarzają się między innymi zarzuty o powtarzalną rozgrywkę, miałką historię i niewykorzystany potencjał. Zdecydowane nie tego spodziewano się po kosztującej 200 mln dolarów grze, która według szumnych zapowiedzi studia miała wyznaczać nowe standardy i zaliczać się do segmentu AAAA. Co gorsza, tonący okręt pociągnął za sobą załogę, gdyż Ubisoft zapowiedział dalsze zwolnienia i z firmą pożegna się kolejnych kilkadziesiąt osób.

Legion Samobójców: Śmierć Lidze Sprawiedliwości
Także w tym przypadku mamy niekończącą się opowieść bez szczęśliwego zakończenia. Uwielbiane za serię Batman: Arkham Rocksteady Studios podpadło wielu graczom, oferując produkcję słabszą od swoich dokonań sprzed dekady. Legion Samobójców spowodował także powrót dyskusji o tym, czy odbiorcy naprawdę chcą gier-usług.

Dragon's Dogma 2
To przypadek szczególny, gdyż nowy RPG od Capcomu w dwa tygodnie rozszedł się w 2,5 miliona kopii. Dlaczego więc ląduje tutaj, a nie wśród największych hitów? Otóż grze towarzyszyły spore kontrowersje. Poszło o mikropłatności i początkowy brak możliwości rozpoczęcia nowej gry po zakończeniu przygody. Ta ostatnia opcja doszła dopiero po głośnych protestach graczy. Przeciwnicy mikropłatności w grach AAA masowo bombardowali tytuł fatalnymi ocenami, co z pewnością nie pomogło grze poszerzać grona odbiorców.

- Przez kilka dziwnych decyzji Dragon's Dogma 2 zboczyła ze szlaku, który z takim powodzeniem wyznaczył Baldur's Gate 3. A szkoda, gdyż to bardzo dobra produkcja i zdaniem wielu kandydat do tytułu gry roku. Kontrowersje z nią związane to natomiast świetny dowód na to, że gracze to świadomi klienci, którzy potrafią głośno protestować, jeśli coś im się nie podoba. Zapewne będzie to przestroga dla innych producentów i lekcja, by nie żądać pieniędzy za opcje, które od zawsze są standardem – ocenia Paweł Zemka, CRO platformy dla graczy GAMIVO.

Redukcje w branży gier

Koniec feralnego dla wielu pracowników branży 2023 roku nie oznaczał końca zwolnień. W ostatnich dniach lutego o redukcjach zespołów poinformowali dwaj giganci. Sony Interactive Entertainment rozstaje się z 900 osobami i zamyka studio PlayStation London. Z kolei Electronic Arts żegna niemal 700 pracowników.

Część tych cięć dotknęła Respawn Entertainment, co oznaczało m.in. skasowanie będącej w produkcji pierwszoosobowej strzelanki z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Szczegółów nigdy nie podano, ale według przecieków tytuł ten miał być powiązany z serialem „Mandalorianin”.

- Mamy obecnie dość specyficzną sytuację. Z jednej strony gracze mogą świętować, gdyż regularnie ukazują się znakomite gry i nawet najbardziej wybredni mają w czym wybierać. Tendencja ta powinna się jeszcze utrzymać przez jakiś czas, gdyż jest to efekt czasów pandemii, kiedy branża dostała potężny zastrzyk środków. Niestety, ten optymizm inwestorów się wyczerpał i władzę przejęły tabelki w Excelu. Stąd premiery kandydatów do Gry Roku przeplatają się z newsami o zwolnieniach i anulowanych projektach - komentuje Paweł Zemka.

Moda na nostalgię trwa

Niepewna sytuacja rynkowa sprawia, że producenci wolą nie ryzykować. Stąd, mamy sporo nowych, często tylko nieco poprawionych, wersji hitów sprzed lat. Na początku roku ukazały się zremasterowane wersje trzech pierwszych Tomb Raiderów oraz lekko odświeżone Dark Forces, czyli klasyczna strzelanka ze świata Gwiezdnych Wojen. Liftingowi poddano też nie tak przecież leciwe The Last of Us Part II. Nie brakuje również remake'ów. Dostaliśmy już Final Fantasy VII Rebirth, Brothers: A Tale of Two Sons Remake i Alone in the Dark.

- Trudno oczekiwać, że trend ten się odwróci. Wprawdzie „odgrzewane kotlety” raczej nie mają szans wywołać efektu WOW i bić rekordów sprzedaży, ale są mniej kosztowne niż zupełnie nowe produkcje i zapewniają pewien poziom zysku. A taka gwarancja stabilności w trudniejszych dla branży czasach jest nie do przecenienia - ocenia Paweł Zemka.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Turystyczna Wielkopolska - Powiat czarnkowsko-trzcianecki:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski