Jaka pogoda będzie w ferie 2023? Sprawdź najnowsza prognoza pogody na FERIE 2023

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie prognozuje, że w pierwszym tygodniu ferii nad Polską będzie dominować zachodnia cyrkulacja powietrza. Z zachodu na wschód będą przemieszczać się kolejne układy niżowe z frontami atmosferycznymi.
To oznacza, że w pierwszy weekend ferii 14 i 15 stycznia Polska będzie znajdować się w ciepłym polarnym morskim powietrzu, utrzyma się dodatnia temperatura, tylko nocami na obszarach podgórskich będzie spadać poniżej 0 st. C. Najcieplej będzie na zachodzie, tam w dzień temperatura wyniesie nawet do 10 st. C. W sobotę 14 stycznia najładniejsza pogoda zapowiada się na południowym zachodzie i w centrum, tam najwięcej słońca i tylko niewielka możliwość opadów deszczu. W Łodzi ma być pogodnie i 7 st. C. Nad resztą kraju wystąpi więcej chmur i opady deszczu, zwłaszcza na północy. Tam też nadal będzie ciepło, na ogół od 5 st. C do 9 st. C. Na zachodzie i północy jeszcze utrzymywać się będzie dość silny wiatr, w porywach dochodzący do 60-65 km/h.
W niedzielę 15 stycznia przez Polskę będzie się przemieszczał kolejny front atmosferyczny. Będzie pochmurno z opadami deszczu oraz silnym i porywistym wiatrem. Porywy wiatru mogą osiągać do 70 km/h, na południowym zachodzie i nad morzem nawet do 80 km/h. Wciąż będzie ciepło, od 5 st. C do 10 st. C, tylko na Podhalu około 3 st. C, w Łodzi 6 st. C.

Od poniedziałku 16 stycznia zapowiada się ochłodzenie, temperatura maksymalna nie przekroczy 5 st. C, a nocami w wielu miejscach spadnie poniżej 0 st. C. Zachmurzenie będzie duże z większymi przejaśnieniami, okresami wystąpią opady deszczu ze śniegiem i śniegu, które na krańcach południowo-wschodnich przejściowo mogą być intensywne. Temperatura minimalna wyniesie od minus 2 st. C do 1 st. C, a maksymalna od 0 st. C do 5 st. C. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, ale okresami, zwłaszcza nad morzem, silniejszy i w porywach do 65 km/h.
Jest szansa na to, że przynajmniej przez kilka dni w ferie da się pojeździć na sankach, ulepić bałwana i porzucać śnieżkami. I to w pierwszym tygodniu ferii. Według najnowszych prognoz od jutra zacznie się wędrówka niżu genueńskiego po Polsce przynoszącego obfite opady śniegu. Najpierw będzie sypać na Górnym Śląsku i w Małopolsce, mówi się nawet o śnieżycach, a od czwartku w centrum, w tym w Łodzi. Tego dnia może go napadać nawet 10 centymetrów. Śnieg ma sypać do niedzieli. Niestety, w tych dniach w Łodzi będzie przeważnie pochmurno, a temperatura wyniesie od 0 st. C do 2 st. C.
Lepiej korzystać z zimowej aury, ponieważ nie będzie ona dana na długo. Już mówi się od odwilży, która przyjdzie w przyszłym tygodniu. Będzie tak ciepło, że pokrywa śnieżna zniknie, utrzyma się tylko w Tatrach i Beskidach.
Drugi tydzień ferii - 23 - 27 stycznia - nie przyniesie istotnych zmian w aurze. W Łodzi będzie więcej słońca, opady zanikną, a temperatura wyniesie od minus 8 st. C do 2 st. C.

Zima ze śniegiem i mrozem występuje tylko w górach i tylko tam w ośrodkach narciarskich, panują dogodne warunki do szusowania.

Ale i nawet na terenach górskich w wielu miejscach śniegu brakuje i wyciągi nie działają.
W Tatrach na Kasprowym Wierchu leży 98 cm śniegu, w Małym Cichym 60 cm.

W Karkonoszach w Karpaczu pokrywa śnieżna wynosi 70 cm, w Beskidzie Sądeckim w Krynicy Górskiej 80 cm, w Muszynie Wierchomli 50 cm, w Tyliczu 100 cm. Grubość pokrywy w Sudetach w Stroniu Śląskim wynosi 20 cm, w Zieleńcu 35 cm, w Beskidzie Śląskim w Ustroniu 40 cm, w Bieszczadach w Ustrzykach Dolnych 35 cm.