Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zapobiec udarowi? Lekarz radzi

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
prof. dr n. med. Jacek. J. Rożniecki, kierownik Kliniki Neurologii, Udarów Mózgu i Neurorehabilitacji UM
prof. dr n. med. Jacek. J. Rożniecki, kierownik Kliniki Neurologii, Udarów Mózgu i Neurorehabilitacji UM Paweł Łacheta
Na wiele czynników ryzyka pacjent ma wpływ - mówi prof. dr n. med. Jacek. J. Rożniecki, kierownik Kliniki Neurologii, Udarów Mózgu i Neurorehabilitacji UM.

Czy to prawda, że coraz więcej Polaków przechodzi udar mózgu?

Rocznie na udar zapada od 75 do 80 tysięcy ludzi, choć jeszcze kilkanaście lat temu te liczby szacowaliśmy na 60 tysięcy. Można powiedzieć, że ta liczba z roku na rok się zwiększa, pomimo postępu w medycynie. Postęp w medycynie w zakresie profilaktyki powinien zmniejszyć tę liczbę chorych. Jednak nasze społeczeństwo się starzeje, a udary mózgu są domeną osób starszych. Prawdopodobieństwo, że 80-latek przejdzie udar, jest znacznie większe niż to, że udaru dozna 30- czy 40--latek. Jeden z głównych czynników udaru niedokrwiennego mózgu - migotanie przedsionków - w populacji ogólnej występuje u 1 - 2 proc., w populacji po 65. roku życia - u 5 proc., a w grupie powyżej 80. roku życia - aż u 10 proc. Dlatego skoro wydłuża się średnia długość życia, częstość występowania głównych czynników ryzyka, to i procent udarów mózgu się zwiększa, choć jako lekarze staramy się poprzez profilaktykę temu zjawisku przeciwdziałać. Wśród udarów mózgu około 85 procent stanowią udary niedokrwienne, a 15 procent krwotoczne.

Jakie czynniki decydują o tym, że jest większe prawdopodobieństwo, że dany pacjent doznania udaru niż inny?

Jest wiele czynników ryzyka, a dzielimy je na dwie kategorie. Jedna to czynniki niemodyfikowalne, czyli te, na które nie mamy wpływu. Druga zaś to czynniki modyfikowalne, czyli te, na które zarówno jako lekarze, jak i sami pacjenci mamy wpływ. Do pierwszej kategorii zaliczymy wiek - im człowiek starszy, tym ryzyko udaru większe, oraz płeć - kobiety są bardziej predysponowane do udarów mózgu niż mężczyźni i ciężej je przechodzą. Kolejnym czynnikiem, na który nie mamy wpływu, są geny, predysponujące do czynników ryzyka udarów. Czasami w niektórych rodzinach tak się zdarza, że ludzie umierają w stosunkowo młodym wieku na udar mózgu lub zawał serca, bo te dwie choroby często idą z sobą w parze.

Czym jest trombofilia?

To kolejny niemodyfikowalny czynnik ryzyka udaru mózgu. Jest to związana z genami tendencja do tworzenia się skrzeplin w naczyniach i jamach serca. O ile nie mamy wpływu na to, że ona u danego pacjenta istnieje, to jednak mamy wpływ na ryzyko z nią związane - możemy ją leczyć lekami przeciwkrzepliwymi, które zmniejszają ryzyko udaru niedokrwiennego.

Czynniki modyfikowalne to te, na które pacjent ma wpływ... Dzielimy je na medyczne i niemedyczne. Niemedyczne związane są ze stylem życia, nawykami i nałogami. Bardziej zależą od pacjenta, podczas gdy czynniki medyczne bardziej zależą od lekarzy, przy założeniu, że pacjent stosuje się do zaleceń lekarza. Część medycznych czynników ryzyka udarów niedokrwiennych pokrywa się z czynnikami ryzyka udarów krwotocznych. Jednym z nich jest nadciśnienie tętnicze, bardzo poważna choroba, niszcząca naczynia i prowadząca do różnych schorzeń naczyniowo-sercowych i naczyniowo-mózgowych.

Co się dzieje, gdy pacjent nie leczy lub ma źle leczone nadciśnienie?

Do udaru dochodzi, gdy jest problem z naczyniem mózgowym lub czasem szyjnym. W przypadku udaru niedo-krwiennego problem polega na zamknięciu światła naczynia mózgowego (wyjątkowo naczynia szyjnego), brak dopływu tlenu i krwi do pewnych rejonów mózgu, zwłaszcza tych, które są bardzo ważne z racji funkcji, które pełnią. W trakcie udaru krwotocznego zaś dochodzi do pęknięcia naczynia lub patologicznej struktury naczyniowej i wylania się krwi do mózgu lub do tzw. przestrzeni podpajęczynówkowej. Długotrwale podwyższone ciśnienie krwi powoduje nieodwracalne zmiany w naczyniach, czyli miażdżycę. Może ona zmieniać zarówno duże, jak i małe naczynia, w pierwszym przypadku np. tętnicę szyjną wewnętrzną, a wtedy postępujący proces miażdżycy, nazywamy makroangiopatią. Gdy zaś proces miażdżycowy dotyczy małych naczyń mózgowych, mówimy o mikroangiopatii. Jeśli dojdzie do zamknięcia światła dużego naczynia, to duża część mózgu jest niedotleniona, udar jest rozleglejszy, a stan kliniczny pacjenta cięższy. Najczęściej występuje wówczas porażenie lub co najmniej niedowład kończyn, zwłaszcza po jednej stronie ciała, zaburzenia mowy, zaburzenia czucia. Natomiast gdy dojdzie do zamknięcia małego naczynia, to obszar uszkodzenia mózgu jest mniejszy, a następstwa udaru dla pacjenta nie są tak ciężkie jak w przypadku zamknięcia światła dużego naczynia. Chorobę nadciśnieniową możemy skutecznie leczyć, ale jest to możliwe tylko przy współpracy pacjenta, który musi się stosować do zaleceń lekarza i kontrolować ciśnienie minimum dwa razy dziennie. Nie należy leczyć ciśnienia doraźnie dopiero wtedy, gdy ono się podnosi, a tak niestety postępują niektórzy pacjenci, tylko systematycznie przyjmować przepisane przez lekarza leki, by podwyższonym wartościom ciśnienia tętniczego zapobiegać.

Ryzyko udaru zwiększają również choroby serca...

Wspomniane wcześniej przeze mnie migotanie przedsionków to kolejny bardzo poważny czynnik ryzyka udaru niedokrwiennego mózgu. Jest to rodzaj arytmii, występującej wówczas, gdy przedsionki serca pracują bardzo szybko, w sposób nieskoordynowany z komorami, i nie kurczą się efektywnie. To powoduje, że w tak zwanym uszku lewego przedsionka jest niewielki zachyłek, krew stoi w miejscu, zamiast przepływać czy też być ciągle w ruchu. Stwarza to warunki do wytworzenia się skrzeplin, nawet o dużych rozmiarach. W momencie gdy praca serca się umiarowi albo poprawi się jego tzw. funkcja hemodynamiczna, skrzeplina z przedsionka może przedostać się do lewej komory, a potem być wyrzucona „na obwód”. Może trafić do tętnicy szyjnej, a w konsekwencji dotrzeć do mózgu, zamknąć duże lub co najmniej średniej średnicy naczynie i wywołać udar niedokrwienny. Kolejnym czynnikiem ryzyka udaru mózgu jest cukrzyca, a także hipercholesterolemia, hipertrójglicerydemia lub dyslipidemia - choroby te również silnie uszkadzają naczynia.

Czy to prawda, że palacze są pięć razy bardziej narażeni na wystąpienie udaru niż osoby nie palące?

- Tak, palenie bardzo zwiększa ryzyko udaru mózgu, a rzucenie palenia już po roku zmniejsza to ryzyko aż pięciokrotnie. Również nadużywanie alkoholu, otyłość i brak aktywności fizycznej zwiększają ryzyko udaru. To co może zrobić każdy z nas, aby ustrzec się przed udarem mózgu, to leczyć już zdiagnozowane schorzenia, takie jak: nadciśnienie krwi, arytmię serce i cukrzycę, kontrolować i korygować poziom cholesterolu we krwi oraz tak zmodyfikować swój styl życia, aby nie mieć nadwagi, nie palić papierosów, co najmniej cztery razy w tygodniu znaleźć czas na uprawianie sportu i ćwiczyć przez godzinę tak, aby się zmęczyć. Alkohol w małych ilościach, zwłaszcza kieliszek czerwonego wina dwa - trzy razy w tygodniu ma nawet działanie korzystne w prewencji chorób sercowo naczyniowych, byle nie były to ilości większe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany