– Nastąpiło naruszenie powagi sesji i godności wielu radnych – uważa Marcin Gołaszewski, przewodniczący rady.– Obecnie w statucie nie ma zapisów, umożliwiających przewodniczącemu podejmowanie kroków dyscyplinujących i wzywanie radnych do porządku. Trzeba to zmienić i wprowadzić rozwiązania, które już funkcjonują np. w sejmiku.
Jeżeli rada zmieni statut, a potem zatwierdzi go premier, to przewodniczący rady po dwukrotnym zwróceniu uwagi radnemu, który przeszkadza w prowadzeniu obrad będzie mógł potem odebrać mu głos, a w skrajnych wypadkach wykluczyć radnego z obrad. Radny będzie miał prawo odwołania się do głosu całej rady, która w głosowaniu zdecyduje, czy go wykluczyć czy nie.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?