Jak się przygotować na przyjazd pogotowia - ratownicy radzą jak uniknąć najczęściej popełnianych błędów

Nie zawsze możemy przygotować się na przyjazd pogotowia zwłaszcza gdy do nagłego wypadku w miejscu publicznym. Ale już gdy pomoc jest wyzwana do domu chorego możemy sporo zrobić aby pacjent jak najszybciej otrzymał pomoc, a ratownicy komplet informacji o chorym.

Dokumentacja medyczna
Zawsze powinna znajdować się tam, gdzie przebywa senior. Najlepiej mieć przygotowane ksero, które w foliowej koszulce przypinamy magnesem do lodówki. Wtedy ratownicy medyczni nawet gdy pacjent straci przytomność będą wiedzieli gdzie jej szukać. Niestety, pudełka życia, które przed pandemią rozdawano w Łodzi aby pacjenci umieścili w nich dokumentację medyczną i na wypadek nagłego zachorowania taką puszkę zawsze mieli ustawioną na lodówce, zniknęły z domów łódzkich seniorów.
- Bardzo często spotykamy się z taką sytuacją, że w domu chorego nie ma dokumentacji medycznej - mówi Adam Stępka, ratownik medyczny. - Najczęściej przechowują ją dzieci seniora, aby się nie zgubiła, które nie mieszkają z ojcem czy matką.

Lista przyjmowanych leków
Lista przyjmowanych leków z podaniem dawek i sposobu dawkowania podobnie jak historia choroby zawsze powinna być pod ręką. Tymczasem bardzo często chory ma leki powyjmowane z firmowych opakowań i poukładane w dozowniku, a same opakowania zdążył wyrzucić. Niejednokrotnie ratownicy mieli okazję usłyszeć od chorego na nadciśnienie, że przyjmuje "te białe małe tabletki". I tyle w temacie.

Nie ma szpitala na życzenia
Pogotowie transportuje chorego do najbliższego szpitalnego oddziału ratunkowego lub placówki wskazanej przez dyspozytora. Nie zawiezie go tam gdzie życzyłby sobie chory.
Pogotowie nie zabiera do placówki bagażu chorego. Ten będzie musiała dowieść później rodzina pacjenta.

Zamknąć psa w pokoju
Zwierzęta przed przyjazdem pogotowia powinny być zamknięte w pokoju. Nie dlatego, że ratownicy ich nie lubią. Gdy u pacjenta dojdzie do zatrzymania krążenia, a ratownicy przystąpią do reanimacji, pies - jak pokazuje doświadczenie - na pewno ich zaatakuje w obronie swojego pana. A to opóźni udzielenie pomocy choremu.

Oświetlić dom
Zmorą kierowców karetek pogotowia są nieoznaczone domy. Najwięcej problemów jest na osiedlach domków jednorodzinnych gdzie właściciele (albo w trosce o własne bezpieczeństwo lub nad interpretując ustawę o ochronie danych osobowych nie tylko nie umieszczają na nich tabliczek z nazwiskiem lokatora, ale tez zdejmują tablice z numerem ulicy.
- W takiej sytuacji dobrze byłoby aby w oczekiwaniu na przyjazd karetki ktoś z domowników zapalił światło przed domem. W nocy załodze karetki znacznie ułatwi to dotarcie na miejsce wezwania - dodaje Adam Stępka.